Wpis z mikrobloga

Moją koleżankę wychowywała samotna matka z ojcem miała zero kontaktu, ale aż do zakończenia przez nią studiów płacił alimenty co do grosza i w terminie. Od zakończeniu studiów minęło 10 lat, a owa koleżanka dostał list z sądu, że ojciec stara się od niej o alimenty z powodu złego stanu zdrowia.

Reakcja mojej koleżanki? "Ona temu sku*wysnynowi nawet grosza nie zapłaci".

Ale przez 26 lat jak ciągnęła od niego kasę to było dobrze. ¯\_(ツ)_/¯

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #bekazpodludzi
  • 59
  • Odpowiedz
@zemsta_przegrywa: Mnie również wychowywała mama, ojciec płacił alimenty do 18 roku życia, później spotkałem się z nim i powiedziałem że idę dalej na studia i musiałby płacić do 25 roku życia. Ale dogadałem się z nim że zrzeknę się alimentów jeśli on nigdy nie będzie ode mnie niczego chciał. Po prostu dowidzenia i tyle

no i gitara, rozeszliśmy się pokojowo (chyba) Teraz kwestia czy dotrzyma swojej obietnicy.

Jak nie to
  • Odpowiedz
@zemsta_przegrywa jak dla mnie sam pomysl sadowo orzekanych alimentow na rzecz rodzica jest niesprawiedliwy.
O ile czlowiek plodzac dziecko ponosi za to odpowiedzialnosc i czescia tej odpowiedzialnosci moga byc alimenty, o tyle przychodzac na swiat nie ma za duzego wyboru i obciazanie go odpowiedzialnoscia za zycie swego tworcy jest nie fair.
Nie ma wedlug mnie znaku rownosci mierzy alimentami na rzecz dziecka a alimentami na rzecz rodzica.
  • Odpowiedz
Ale przez 26 lat jak ciągnęła od niego kasę to było dobrze. ¯_(ツ)_/¯


@zemsta_przegrywa: ale ona sie nie pchala na ten swiat. ojciec oprocz alimentow dal jej przekichane dziecinstwo, bo raz ze brak pelnej, normalnej rodziny dziala destrukcyjnie na psychike dziecka to jeszcze brak kasy. bo te biedne 500 zl alimentow to jest gowno tak naprawde.

ludzie prosze skonczcie z tym #!$%@? o cudzie zycia, ze ktos komus ofiarowal zycie.
  • Odpowiedz
@kamisoregano69: W sprawie alimentów na dziecko też takie różowe nie jest. Np: Dziecko już studiuje, oblało rok, znowu oblało, zmienia studia itp typowy wieczny student - rodzic musi płacić alimenty do momentu "uzyskania samodzielności" - no to też jest popaprane.

Gdyby on nie płacił na nią, to byłbym w 100% po jej stronie, bo to wtedy jest po prostu #!$%@?ństwo. Ale on chce "tylko" pieniędzy. Tak ona nie pchała się
  • Odpowiedz
@Kapitan_Wie_Wszystko: no i co, że matka utrudniała kontakt? no i co, że musiał wyjechać za granice? ojej biedny żuczek musiał pracować bo SZOK kobiety sobie same dzieci nie robią i druga osoba też jest odpowiedzialna. no a czemu mu się należy? bo pewnego dnia ją wystrzelił z jajec? nie chcesz dzieci, nie chcesz dawać kasy na dzieci - zabezpieczaj się. decydujesz się na dziecko czy na opiekunkę (finansowanie czyjegoś życie
  • Odpowiedz
@kamisoregano69: Ale takie prawo jest.
Na tej zasadzie - on ma się nią zajmować tylko dlatego że wystrzelił ją z jajec? No halo :) No i jesteś stronnicza bo to może matka była kutwą i go tak załatwiła a on jedyne co mógł zrobić to właśnie płacić te alimenty. Nie wiesz tego, ale zakładasz że to on jest #!$%@? w tej historii. Prawo nie jest ok, ale skoro ona skorzystała z tego PRAWA, to niech się nie dziwi że inni też korzystają. Nie wiesz czy to on zostawił je, czy one jego - nie wiesz tego, ale zakładasz że było tak i tak. Także jeśli już kogoś #!$%@?ć to i matkę i ojca, no bo to matka poszła do łóżka i też się nie zabezpieczyła i też miała to dziecko z tym właśnie człowiekiem. Jakby do tanga trzeba dwojga - a w tej historii nawet nie wiemy komu się to tango znudziło i dlaczego.
Osobiście znam historię gdzie facet zasuwał po 12 - 14 godzin żeby było co do gara włożyć, żeby zona mogła się zająć dziećmi i nie pracować i ona z tego mocno korzystała. Zostawiła go bo to jużnie to i wiecznie go nie ma i rozpad pożycia. Może tu też tak było? "Nie no na pewno ojciec złamas"

Poza tym czemu jak facet ma wpadkę to musi brać odpowiedzialność - a matka co? Też miała tą córkę i totalnie nie wiemy czy np obie nie żyły z tych alimentów itp.
Wiemy tylko że ojciec nie był przy rodzinie, ale płacił zasądzone alimenty i teraz jak sam jest w gorszym zdrowiu, to chce takie alimenty
  • Odpowiedz
@Kapitan_Wie_Wszystko: czemu córka ma odpowiadać za to, że jej matką mogłaby być kutwa? co ma do rzeczy komu to tango się znudziło? to sprawa pomiędzy rodzicami tej kobiety, jakim prawem oni mają ją jeszcze mieszać w swoje konflikty. relacja ojca z córka wyglądała jak wyglądała i to wystarczy, żeby ocenić sytuacje. wydaje mi się, że to rodzice są odpowiedzialni za relacje ze swoimi dziećmi i jak widać i słychać ojcowie,
  • Odpowiedz
@kamisoregano69:
Pretensje do siebie... bo miał małą siłę przebicia...

To ona może mieć pretensje do siebie że była taka słaba i potrzebowała alimentów - to jest ten lvl argumentu. Nie dyskutuję dalej.

Jednym słowem - matka cacy a facet be. Żadnych na to dowodów ale na pewno
  • Odpowiedz
Reakcja mojej koleżanki? "Ona temu sku*wysnynowi nawet grosza nie zapłaci".


@zemsta_przegrywa: a wiecie, że sąd może jej przyznać rację, a i tak komornik ją może ścigać? Wystarczy, że jej ojciec trafi do domu opieki, a jego renta/emerytura nie pokryje opłat - i cyk, MOPS ściąga $ z dzieci (przynajmniej tak było jeszcze niedawno).
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zemsta_przegrywa: sama się na ten świat nie sprowadziła a jej utrzymanie było dużo drożdże niż 50% alimentów. Nie uczestniczył w jej życiu i wychowaniu i sąd nie powinien mu przyznać.
On płacił za swoją pomyłkę a ona ma płacić bo jej ojciec tak chce? xD
Ja przez to też przeszedłem tylko temat rozwiązałem trochę inaczej,ale to nie miejsce na takie dyskusje.
Tyle w temacie - ona mu nic nie jest
  • Odpowiedz
Twoja koleżanka w żaden sposób nie jest zobowiązanau tych pieniędzy zwracać ani w jakikolwiek sposób mu pomagać.


@cytmirka: w tym rzecz, ze jest zobowiazana - w taki sam sposob jak on byl zobowiazany placic alimenty na nia.
  • Odpowiedz