Wpis z mikrobloga

Mirki, rzuciłem całkiem dobrze płatną robotę, zwolniłem moje przytulne mieszkanie z siłownią i basenem i po 3 latach w tropikach ruszam znów na podbój Azji. Właśnie siedzę na lotnisku, czekając na mój samolot do Ułan Bator w Mongolii.

Plan jest tam posiedzieć trochę, a potem ruszyć do Chin, później do Korei Północnej, później z powrotem do Chin i Tybetu, a potem przez Himalaje do Nepalu, żeby tam coś pochodzić po górach. Mam też wizę do Indii, więc o ile mi się do tego czasu nie znudzi to i tam się wybiorę. A jak dalej będzie mi mało to rozważę Sri Lankę i Mjanmę

Dajcie parę plusów, a może i rzućcie jakimś dobry slowen, bo jednak mimo, że już tak raz zrobiłem w życiu, ze rzuciłem pracę i ruszyłem w nieznane to jednak teraz już jestem trochę starszy i przez ostatnie 3 lata przyzwyczaiłem się do wygodnego życia.

Postaram regularnie wrzucać relacje pod mój tag #jemprzeciez

#azja #podroze #podrozujzwykopem
kotbehemoth - Mirki, rzuciłem całkiem dobrze płatną robotę, zwolniłem moje przytulne ...

źródło: comment_fBugyvX3JyKCcVHFP7TV9CYrHSnooVgT.jpg

Pobierz
  • 199
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kotbehemoth tak z ciekawości ile odłożyłeś, że odważyłeś się na taki krok? Sam mam podobna myśl w głowie tylko region inny, chciałbym zacząć od Portugalii do Sycylii, później południe Włoch i dalej na wschód najchętniej gdzieś do Gruzji, zaliczając na powrocie Rumunię a do Polski wrócić przez Słowację jakoś
  • Odpowiedz
@kotbehemoth: podrożuj ile tylko mozesz. Będziesz miał co opowiadac bliskim i nam :). Życie jest tylko jedno więc korzystaj ile wlezie. Uwazaj przy tym tez na siebie w szczegolnosci w Korei. Szerokosci !!! I Pozdrawiam
  • Odpowiedz