Wpis z mikrobloga

Codziennie jeżdżę komunikacją miejską i nic mnie tak nie #!$%@? jak ludzie na przystankach/peronach, zastawiający wyjście z pojazdu. Ledwo coś podjedzie, ci już się tłoczą, jakby to był ostatni przejazd w ich marnym życiu. Najlepsze, jak otworzą się drzwi - masa napierająca z jednej i drugiej strony, żadna nie da za wygraną.
Tylko ze ci na zewnątrz nie rozumieją, że im szybciej ludzie z wewnątrz wyjdą, tym szybciej oni wejdą do środka. Ale nie! Trzeba stać jak najbliżej, bo przecież pociąg zaraz odjedzie, a oni nie zdążą wsiąść! Zostawiają lukę na szerokość jednej osoby., z wielką łaską.
Kiedyś dodatkowo jeszcze ludzie wewnątrz, zamiast wyjść i przepuścić wysiadających, to stali i blokowali wyjście, tak jak zresztą ludzie na zewnątrz. Był jeden wielki pat i gdyby nie inni, drący się, żeby w końcu ktoś ustąpił, to to stado baranów nadal by blokowało wyjście.
Ludzie są beznadziejni... (°°

#zalesie #transport #zbiorkom ##!$%@?
  • 1