Wpis z mikrobloga

  • 2167
Kuzyn mojej najbliższej przyjaciółki właśnie wrócił z czteroletniej podróży dookoła świata. Za darmo. Autostopem. I to naprawdę było dookoła świata, dotarł nawet na Niue. Kurna, ale do tego trzeba mieć jaja.

1381 dni w drodze, >120 000 km pokonanych autostopem i jachtostopem, 6 kontynentów, 40 odwiedzonych państw, 6 jachtostopów, 1 cargostatek, 6 promostopów, śmieciarkostop, koparkostop, karetkostop.
Więcej tutaj: https://www.facebook.com/AutostopemDookolaSwiata/

#wygryw #szacun #niebieskiepaski #autostop #podroze #gruparatowaniapoziomu
Pobierz
źródło: comment_K9fdraIdHzFlwegNePH3tbzyHgb5BWaC.jpg
  • 165
@dondon: no i co z tego? jak ktos go nie chcial, to go nie zapraszal, jak ktos nie mial zamiaru nakarmic to nie karmil; w czym kurła problem bo nie rozumiem? pan podroznik oferowal swoim "hostom" prawdopodobnie siebie, a wiec swoje opowiesci, swoja przygode - na jakis czas byla to przygoda takze ludzi, z ktorych uprzejmosci korzystal. jak ktos widzi w tym problem, to niezla izolacja zaczyna panowac w spoleczenstwie...
Za darmo


@gracey: Jak #!$%@?. Nie uwierzę.

Zawsze te mityczne za darmo są ujęte w jakiś dziwnych ramach, pod jakimiś dziwnymi warunkami, że to dostał od babci, tam dostał spadek, tu bezdomny dał mu samochód, tu dał komuś dupy, tam obciął komuś paznokcie a gdzie indziej żywił się manną prosto z nieba śpiąc na śmietniku.

Zawsze jak się ciśnie takich podróżników o prawdziwe koszty podróży to jakoś ciągle lecą wykręty i
  • 2
@xaliemorph jeśli dobrze pamietam, to każdy z chłopaków (na początku ruszyli we 3) miał na wstępie coś w okolicach 10k pln. Główna zasada podróży była taka, że nie płaca za żaden transport. Kasa była na przeżycie, jedzenie głównie, nie pamietam dokładnie czy płacili gdziekolwiek za nocleg, chyba głównie couchsurfing. W trakcie podróży łapali się jakichś dorywczych prac, żeby mieć na przeżycie.
Jak klikniesz w link i trochę poczytasz, to znajdziesz dokładne odpowiedzi
współczuję gościowi że się teraz będzie musiał odnaleźć w nowej, rutynowej, rzeczywistości. Znaleźć pracę po takim okresie. Ja bym psychicznie nie dał rady wiec obstawiam że parę miesięcy i gościu znowu gdzieś pojedzie


@Aerwin: Założy bloga, zacznie pisać porady, puści książkę z poradami, może stworzy mikrobiuro podróży dla mniejszych grup plecakowców w mniej obyte rejony świata którym namioty i inne niewygody niestraszne ... opcji jest wiele. Wiadomo jedno. On już nie
On już nie wróci do takiej zwykłej szarej codzienności znanej większości z nas.


@xaliemorph: To zależy co kto uważa za szarą codzienność. Dla mnie byłoby to jechanie stopem przez różne biedne kraje, spanie bylegdzie i łapanie się różnych dziwnych zajęć żeby zarobić na jedzenie.