Wpis z mikrobloga

@Jednofazowa_kaczka_wskazujaca: skąd w ogóle założenie czego może chcieć ta nienarodzona jednostka? Skąd założenie że ludzie żałują że się urodzili? Byt nienarodzony jako wolny od nieszczęśc? Jak możesz mówić w kontenscie jakiegokolwiek zadowolenia dla czegoś co nie powstało? To Tobie się tak wydaje i implikujesz swoje założenia na teoretyczny byt.

To są banialuki i dziwi mnie, że ludzie inteligentni wymysliji sobie takie założenia nie dostrzegając absurdu który za tym stoi.

Jeżeli byśmy
@Annaroth skąd wiesz czego może chcieć nienarodzone jednostka? Skąd wiesz, że chce się urodzić? No właśnie nie ma woli bo nie istnieje, ale powołany na świat nie ma już wyboru tylko musi doświadczyć tego czego doświadczy i jest szansa, że doświadczy cierpienia, a jeżeli się nie narodzi to takiej szansy nie ma. Mówię w kontekście zadowolenia do powstałego bytu, nie istniejącemu wszystko jedno bo nie istnieje
wyobrażam sobie jak srogo musiałeś się obsrać pisząc ten komentarz XD


@PorzeraczParuwek: nie, było mi przykro i nadal jest. Przez tych którzy myślą, że napisanie xD wyleczy ich z problemów jakie sobie zgotujemy w przyszłości (i przyszłym pokoleniom). No ale... żyjący tu i teraz o tym myśleć nie muszą.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jednofazowa_kaczka_wskazujaca: czyli jakieś problemy były. Dokładnie o to chodzi. Jak jest źle (cierpienie) to po to by dać znac ze cos jest nie tak. Dzięki temu możemy wspólnie pracować by redukować to cierpienie. Ale to nie może być cel bo wtedy wyjściem jest samobójstwo..
@sorek chodzi o sumę szczęścia i nieszczęścia, w moim przypadku udało się, że szczęścia jest dużo więcej niż nieszczęścia i sumarycznie jest na plus, ale jakby uderzył we mnie samochód i wylądował bym na łóżku sparaliżowany od szyi w dół to mogłoby to spowodować cierpienie, którego nie zrekompensuje żadne szczęście i wtedy postanowił bym się zabić, ale wiem, że to wszystko jest subiektywne i to czy ten bilans wychodzi dodatni czy ujemny
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jednofazowa_kaczka_wskazujaca: ale gdyny Twoi rodzice tak myśleli to byś nie powstał i nie mógł tak myśleć, albo urodził byś się w jakimś kraju 3 świata gdzie się o tym nie myśli.

Co jeśli rodzenie dzieci naraża ich na dodatni bilans szczęścia i cierpienia. Wtedy warto?