Wpis z mikrobloga

Cóż antynatalizm pozostanie mimo wszystko tylko utopią. Jedną z wielu i kolejną ideą/postawą zrodzoną w tzw. mózgu ludzkim. Wszelkiej maści antynataliści wśród których zapewne znajduje się spore grono ludzi wrażliwych , czułych na krzywdę społeczną i przemyślnych będzie w naturalny sposób zanikać. Ratując przy tym wielu i nikogo zarazem. Cierpienie zawsze będzie mieć się dobrze. Trwoga i niepokój nadal pójdą razem pod rękę. Problemy nigdy nie znikną tylko będą piętrzyć się, aż filary stworzenia zapadną się w końcu pod własnym ciężarem.
#antynatalizm
  • 25
@Infekcja_intymna: spoiler: człowiek być może prędzej stanie się maszyną i wyzwoli z okowów cielesności.
alternatywa: człowiek-antynatalista wymrze w XXI wieku, a za kilkaset tysięcy lat nowi jaskiniowcy będą musieli przemierzać całą tę drogę jeszcze raz
@Infekcja_intymna: nie mówię, że sam jestem hurra optymistą mającym chęć nie robić nic tylko płodzić bąbelki, dostrzegam złe strony ludzkiej egzystencji, ale już lepiej dotrzyjmy tam gdzie dotrzeć mamy, a nie wracajmy na start. Chyba że faktycznie antynatalistyczny nihilizm nabrał takiej skali, że coś takiego jak trans i posthumanizm nie jest brane w ogóle w rachubę
@Infekcja_intymna: dałoby taki, że być może bylibyśmy w stanie zapobiec powrotowi do tego co było, a jest obecnie. Jak mówię - osobiście nie miałbym takiej buty, aby samemu kogokolwiek ściągać na ten padół, uważałbym to za podłe i obrzydliwe, ale mając możliwość sterylizacji całej ludzkości nie zrobiłbym tego, z powodów wyżej wskazanych
@Infekcja_intymna: gdybyśmy założyli, że rozwój mógłby odbywać się bez końca i gdzieś tam czeka nas moment, że będziemy zyć wiecznie w luksusie to...cóż, może i by było warto, ale bez tej pewności? Nie wykonaliśmy nawet jednego kroku. Nie ma żadnej dziedziny życia, w której człowiek zdobyłby pełnię władzy. Natura wciąż jest nieskończenie potężniejsza.