Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
Piszę ten post, aby ułatwić życie wielu posiadaczom #psy którzy mają problem ze swoim zwierzakiem, i nie tylko. ()
Również Ci którzy mają z nim fajną relację mogą z tego skorzystać, a inspiracją był Pan #janusze ktorego dziś spotkałem.
W spoilerze znajdziecie #protip jak ćwiczyć mózgownice psiaka, oraz trochę o #behawiorystyka psa. Mam nadzieję, że choć jedną osobę ten post zainspiruje do pracy że zainspiruje do pracy z futrzastym przyjacielem.
Oczywiście, znajdą się osoby które powiedzą "Eee tam ja się wydrę na fafika to przyjdzie". No pewnie przyjdzie, jak stary #!$%@? darł ryja z pasem w ręku to też przychodziłeś, ale jakim kosztem ( )


siedzę na jednej z moich magicznych miejscowek, nagle podjeżdża Janusz z Grażyna. wysiada Janusz, witam się z nim, bo stanął zaraz koło mnie, ten wyciąga Yorka z auta i go puszcza, no to pytam się czy mogę pogłaskać xD, Janusz, że jasne, no to ja pytam w jakim wieku, na co ten, że 5 miesięcy. No to chwilę z sunią się zakolegowałem, pomizialem po klacie, boku i dupci, ta się wyginała a jak tylko przestałem domagała się wincyj, aż w końcu myślę se, dobra dam im spokój, bo jej nie wysika xD, no to zamykam drzwi, sunia zaczyna łazić w pobliżu i znajduje coś na ziemi, bierze w pysk, a Janusz zaczyna tam swoje wywody do niej, że ma to puścić, że nie wolno, że to tamto, i zaczyna tę sunie gonić dookoła pokrzykując to do pieska, to do Grażyny że ma ją łapać. Dla Wanessy (bo tak się suczka wabi) zabawa x1000. Myślę że pierwszy raz od kiedy jest u Janusza ten tak aktywnie się z nią bawił (,). Szczurek mieli mokrą chusteczkę w pysku (btw nie chce wiedzieć do czego jakieś Oskarki ze swoją Julką jej używali ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), Janusz zasapany poddaje się i zaczyna ją wołać, oczywiście nie przynosi to żadnych rezultatów. Więc ja mówię panu, że powinien spróbować na głodno jeździć na spacery i jej dawać jakieś smakołyki za przywołanie, i za oddawanie takich śmieci to bę...
"NIE NIE, ONA SIE TAK TYLKO POPISUJE..." przerwał mi właściciel pieska.
No ok, trochę w duchu prychłem, ale myślę #!$%@? wie co ona tam złapała, Grażyna siedzi w aucie i pali szluga, Janusz zaraz zejdzie na zawał od tej zadyszki, pomogę...
Wysiadłem znów z auta, zawołałem "Wanessa..." klaszcząc, i cofając się. York podbiegł radośnie do mnie, oddał bez problemu zmemłaną chusteczkę, miziam ją i chwale, no nie mam czym jej nagrodzić inaczej, a ta radośnie merda ogonem a jej radość aż kipi. Pan podchodzi i mówi chodź Wanessa idziemy się przejść, i pochyla się nad suczką żeby ją podnieść i aż mi się smutno zrobiło, na widok tego kontrastu jak się cieszyła przy mnie, i to jaką ma relację z Januszem. Sunia z przerażeniem przytuliła się do ziemi, uszy położyła, ogon podkuliła a oczy mówiły do mnie "ratuj nieznajomy..." (,)

#takaprawda #psy #behawiorystyka #tresura #niewiemjaktootagowac trochę też #heheszki #yorki
addicted_traplord - Piszę ten post, aby ułatwić życie wielu posiadaczom #psy którzy m...

źródło: comment_6tTqeqXOGajqpA325GtYRgwSVKwsBTRs.jpg

Pobierz
  • 2
@addicted_traplord: codzienność większości osiedlowych fafików i burków.
Pies się popisuje xD Pies robi na złość, jest głupi, bo się nie słucha. Ludzie są #!$%@?, bo zamiast ogarnąć, że to zwierzęta innego gatunku niż nasz i porozumiewające się w inny sposób niż my, idą na łatwiznę i patrzą na psy jak na samych siebie, a potem zdziwienie i #!$%@?. Do tej pory mnie strzela, jak sobie przypomnę wpis jakiejś #!$%@?, która miała
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@addicted_traplord: 1. Do psa trzeba indywidualnego podejscia
2. Wyjście z moim psem na czczo spowodowaloby że zjadal by każdą napotkanana kupę i papierek. I na nic są komendy nawet jak mam podwawelska w ręce, bo zależne ma dla niego największą wartość ever.. Wiele behawiorystow próbowało i o ile laboratoryjnych warunkach to nam wyszło to w praktyce już lipa...