Wpis z mikrobloga

@panie-co-pan:
- Panie prezydencie, to jest właśnie centrum sterowania reaktorem "Jan Paweł II".
- No, ładne światełka, ale coś nie widać żeby reaktor za bardzo grzał. Obywatele się skarżą na zimno w mieszkaniach.
- Panie operatorze, niech no pan podkręci trochę moc.
- Ależ panie ministrze, reaktor pracuje optymalnie...
- Panie operatorze, na chwileczkę... Widzi pan że pan prezydent jest niezadowolony. Chyba nie chce pan żebym napisał w pana
  • Odpowiedz
@panie-co-pan: tak się teraz wszyscy śmieją z Rosji i jej odpowiedzi na serial HBO o Czarnobylu, a przecież reakcja PiSu na rzetelny film/serial o Smoleńsku byłaby bardzo podobna.
  • Odpowiedz
@mat9 no słabo słabo ale prawo lotnicze mówi jasno kto podejmuje decyzję o lądowaniu. Polska bylejakosc w połączeniu z "no Polski pilot to i na drzwiach stodoly poleci" daje takie a nie inne rezultaty. Zobacz sobie katastrofę casy która parę lat przed Smoleńskiem się wydarzyła. Podobne przyczyny - wszyscy dowódcy w1 samolocie, brzydka pogoda, braki w szkoleniu
  • Odpowiedz
@panie-co-pan: Ja od siebie dodam:

25 sierpnia 2008 r. poseł PiS Karol Karski złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kapitana samolotu, który "odmówił wykonania rozkazu".
  • Odpowiedz
@panie-co-pan o czym my tu mówimy, przecież oni przed wylotem z Warszawy dostali negatywne prognozy pogody, co zrobili? Odwołali lot? Przesunęli o kilka godzin? Nic z tych rzeczy. Oni podmienili prognozy, podbili żeby w papierach było czysto i dalej jazda, polski pilot nawet na stodole itd. Czarnobyl to był przy tym okaz profesjonalizmu, nikt tam nie ryzykował nadmiernie, ukryta usterka doprowadziła do najgorszego, a nie brawura człowieka
  • Odpowiedz
ale wiesz, że jak lotniska nie ma w bazie danych TAWS, to jest ono traktowane jak kawałek ziemi i system drze się podczas prawidłowego lądowania?


@gandhi: Wtedy TAWS działa i ewentualnie ostrzega na podstawie wskazań instrumentów w samolocie.
  • Odpowiedz
@panie-co-pan: Wielu ekspertów mówiło, ze jakby to był normalny komercyjny lot taka katastrofa by się po prostu nie wydarzyła. Tylko w normalnych lotach obowiązuje szereg procedur, od których nie ma wyjątku.
  • Odpowiedz
Wielu ekspertów mówiło, ze jakby to był normalny komercyjny lot taka katastrofa by się po prostu nie wydarzyła. Tylko w normalnych lotach obowiązuje szereg procedur, od których nie ma wyjątku.


@miki4ever: no zacznijmy od tego, że w komercyjnych lotach nie ma nacisku na lądowanie ze względu na to, że pasażerowie się na coś spóźnią, a jeden pasażer w szczególności może sprawić, że ludzie w kokpicie stracą robotę...
  • Odpowiedz