Aktywne Wpisy
ONVIF +454
Jakiś czas temu jadąc samochodem prawie rozjechałem kociaka który o 4:00 był na środku ulicy. Mokry, ubłocony i wychudzony. Mimo, ze nigdy jakoś za kotami nie przepadałem to wziąłem go do domu, żona go ogarnęła, zawiozła do weterynarza i daliśmy info po znajomych, że mamy kotka do oddania. Jakoś tak się złożyło, że akurat nikt nie chciał, do schroniska też jakoś nastroju nie było żeby go oddać.
Tak dorobiłem się kota.
I
Tak dorobiłem się kota.
I
notoelo +95
Budka z zapiekankami - jak każda inna w małym mieście, czekam na hotdoga - wchodzi babka z 3 dzieci.
- poproszę 9 zapiekanek na wynos
= to będzie 45 zł
- babka daje 200 zł
= ale niema pani drobniej naprawdę niemam jak wydać
- no niemam
= no ale ja nie mam jak wydać, nie może Pani gdzieś rozmienić
- to zapłacę kartą (tak w zapyziałej budce na pewno jeszcze blikiem zapłacisz)
= nie można u nas płacić kartą
- no to nie mam inaczej, mam pieniądze chce 9 zapiekanek na wynos
= a nie może pani to gdzieś rozmienić obok
- nie będę chodziła na takim upale za pieniędzmi
= no to nie mogę pani sprzedać zapiekanek bo nie mam jak wydać
- jak to nie może mam pieniądze proszę co to ma znaczyć
= niech pani da to 200 zł (babka wyciąga kasetkę i zaczyna jej wydawać 155 zł w bilonie po 1zł, 2 zł i 5 - doliczyła się do 80 zł)
- dobra niech pani da mi to 200 zł pójdę rozmienić co ja potem z takimi drobniakami zrobię..
ja pi3rdole........ tylko jej wyj3bać w ten głupi ryj.
Ale jak nie masz jak wydać to chyba jest to jednak uzasadniona przyczyna
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora