Wpis z mikrobloga

@kolopo: @filip-kil Mam podobne doświadczenie (nawet w podobnym czasie ( ͡° ͜ʖ ͡°)) - kiedyś do naszego domu zapukał bezdomny i prosił o kasę na jedzenie. Akurat nie mieliśmy zbytnio żadnych zapasów, więc ojciec podjechał do osiedlowego sklepu i przywiózł mu całą reklamówkę podstawowych produktów spożywczych (chleb, masło, jakaś wędlina, ser, mleko, jajka etc.). Bezdomny niby był wdzięczny, ale było widać, że coś mu do końca nie
@filip-kil ja też kiedyś kupiłem całą siatkę różnych produktów i wziął, ale pewnie wolał by gorzałkę lub piweczko. Jak Cię poprosił to mogłeś dopytać czy coś lubi albo czego nie je - miałbyś tekst z nutellą z głowy ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ogólnie Mirku level up dla Ciebie - faith in humanity restored ( )
@wlodarmw: miałem podobną akcję.
zapukał jakiś koleś, w sumie skromnie ale czyściutko ubrany, ogolony itp. alkoholem tez nie śmierdział i zapytał czy mógłby dostać coś do jedzenia bo nie jadł 2 dni gdyż ma problemy i został na ulicy. akurat dochodził obiad mówię dawaj wchodź zjesz obiad i coś Ci tam dam. typek zjadł, ładnie podziękował, chciał naczynia nawet umyć po wszystkich ale powiedziałem, że nie trzeba i na zdrowie. dałem
@filip-kil: Miałem podobna sytuację, przed wejściem do topaza zaczepił mnie gość i poprosił żebym mu dał hajs na jedzonko, ja mu zaproponowałem, żeby wszedł ze mną do sklepu. Chodzimy alejkami, gość mówi, że chce jakiś chleb masło i kawałek kiełbasy. Wziąłem to co chciał, a po chwili : "o a może jeszcze mleko by mi się przydało", pomyślałem spoko, to tylko kilka złociszy. Po chwili znowu : "o, a może jakiś
@filip-kil do mnie jak tylko ktoś zaczyna taką gadkę od razu ucinam prostym "nie".
Nie zapomnę jak byłam na dworcu, spóźniona na busa więc musiałam z 1,5h czekać na następnego.
No i zaczepia mnie starsza kobitka, ja automatycznie "nie", a potem mi się głupio zrobiło, może faktycznie jej do tego biletu brakuje, a jakby moja babcia była w takiej sytuacji i by jej nikt nie chciał pomóc - takie rozkminy mnie naszły.