Wpis z mikrobloga

@janeeyrie: Dobrze powiedział @przegrany_przegryw. Obie strony mogą zrobić to samo, ale z racji, że facet nie ma zaplecza zainteresowanych nią kobiet (i przy okazji łatwiej go zwabić wyglądem), to ponosi dużo większy koszt porażki.

Ogólnie ryzyko, że panna spotka się z odmową jest o wiele mniejsze, niż w odwrotną stronę. A nawet jeśli wszelkie jej sposoby uwodzenia zawiodą, to i tak zawsze znajdzie się ktoś inny. W drugą stronę to
@przegrany_przegryw: Ale nadal nikt mi nie powiedział, skąd mam wziąć tych orbiterów i spermiarzy. Gdzie mam się zgłosić po przydział? Raczej z mojego doświadczenia wynika, że orbiterów mają nieliczne najbardziej atrakcyjne laski. I to nie mówię tylko patrząc na siebie, ale i na ładne koleżanki.
@janeeyrie Przecież to co piszesz jest śmieszne. Wy nawet rozmowy nie zaczniecie. Księżniczka musi stać i czekać na księcia tak? Nic by z zaproszenia niebieskiego przez różową nie wyszło tak? A próbowałaś kiedyś? Jakaś twoja znajoma próbowała? Wystarczy nie podbijać do chada który musi być tu panem tylko do nieśmiałego. Drzewu by dał szansę gdyby go samo zaprosiło.
W Polsce chyba jednak faktycznie średniowiecze jak dla różowej inicjacja kontaktu z niebieskim jest
@PanDarcy A co jesli nie graja aktorsko ale tak po prostu mowia? W ogole co to za samotnosc. Sa tutaj ludzie ktorzy nikogo nie maja i nagle przychodzi taka licealistka i gada ze co z tego ze ma przyjaciol,chlopaka,chodzi na imprezy to czuje sie samotna
@Cauchemar7: bałabym się podbijać pierwsza do chłopaka. Co to o mnie mówi? Najwyraźniej nikt nie zrobił wobec mnie pierwszego kroku skoro sama zagaduję, coś musi być że mną mocno nie tak i jestem bardzo zdesperowana. W sam raz żeby poszydzić ze mnie w gronie kolegów - szarej myszce ubzdurało się, że może odzywać się niepytana do mężczyzny, może jeszcze się zakochała? Beka z typiary.
Co to o mnie mówi? Najwyraźniej nikt nie zrobił wobec mnie pierwszego kroku skoro sama zagaduję, coś musi być że mną mocno nie tak i jestem bardzo zdesperowana.


@Yxonumei: Nawet nie przeczytałaś chyba co kolega napisał. Jak podbijacie do typów, do których i tak już podbija setki dziewczyn, to wiadome jest, że cię wyśmieje (lub wykorzysta, jeśli będziesz ładna). Żaden nieśmiały, introwertyczny chłopak nie wyśmieje dziewczyny, która do niego zagada, ale
różowe mają zawsze orbieterów i spermiarzy


@przegrany_przegryw: to pokazuje, że dla was inne dziewczyny niż atrakcyjne nawet nie są kobietami, są przezroczyste. Patrzycie, ale nie widzicie.

@PanDarcy: chciałam napisać, że rzecz nie leży w tym, że to uwłaczające. To moje samonakręcające się lęki biorące początek w kilku sytuacjach. I nie, nie było tam kwadratowoszczękich turboruchaczy.
@Yxonumei Bałbym się podbijać do dziewczyny. A co jak nie wyjdzie? Najwyraźniej dziewczyny widzę tylko w jpg skoro znikąd zagaduję w jakimś losowym miejscu. Pewnie jestem prawiczkiem. W sam raz żeby poszydzić ze mnie chichrając się z koleżankami - przegrywowi ubzdurało się, że ma jakieś szanse u dziewczyny, może się jeszcze zakochał? Żałosny typ.

Brzmi znajomo? @PanDarcy myli się tylko w jednej rzeczy. Nawet do najatrakcyjniejszych mężczyzn nie podbijają niemal dziewczyny w
To moje samonakręcające się lęki biorące początek w kilku sytuacjach.


@Yxonumei: No to trafiłaś na jakieś puste dzbany i tyle. Zero intelektu. Czy jakby mnie wyśmiała dziewczyna, gdybym do niej zagadał, to co byś mi radziła? Przestać próbować czy wręcz przeciwnie, starać się dalej, a na pewno trafię na tę właściwą? To samo ja ci radzę, ignoruj pustaków, a bierz się za tych co mają trochę oleju w głowie i nie
@przegrany_przegryw: podrywanie przez dziewczynę to wyjście poza pewien schemat społeczny. Gdyby twój kolega rozdawał wszystkim w klasie cukierki w dniu urodzin, ale ciebie ominął i musiałbyś podejść do niego i specjalnie poprosić o cukierka to nie byłoby ci przykro?