Wpis z mikrobloga

Dobra, to może ja jako taki miłośnik zadbanych pań koło 30/40 się wypowiem. Po prostu takie kobiety często (mówię o ogarniętych, kulturalnych paniach, a nie karynograżynach) są dużo bardziej rozgarnięte od takiej 18/19 latki, są dużo dojrzalsze mentalnie. Fizycznie pomimo pierwszych śladów wieku, jeśli nie odwalają nic głupiego pod kątem urody, to chociażby zmarszczki na ich twarzach mają swój specyficzny urok. Ja mam coś takiego, że przy idealnie młodziutko wyglądającej dziewczynie nie