Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem z tym, ze moja dziewczyna nie pije alkoholu. Juz wyjasniam o co chodzi. Ja, lat 30, dziewczyna o rok młodsza, spotykamy się od 4 miesiecy, 2 miesiace temu przedstawilem ja swoim znajomym. Ja mam duzo znajomych i dosc czesto chodze na domowki, wiecie, spotyakmy sie w kilka czasami kilkanascie osob, popijemy, pogadamy, pogramy na akonsoli, dziewczyny poplotkuja sobie, ale ogole kuluta zachowana. Problem nastąpil kiedy zapoznalem swoja dziewczyne z moimi znajomymi i zaczela przychodzic ze mna na te domowki, mianowicie moja dziewczyna prawie w ogole nie pije alkoholu. Praktycznie jako jedyna z naszego towarzystwa nigdy nie pije alkoholu, popija sobie jakis sok. Czasami robi sie nerwowo, bo ciagle ktos ja pyta a dlaczego ty nie pijesz, cigale ktoś ja namawia żeby sobie coś tam wypila. O ile wczesniej po prostu grzecznie odpowiadala, że nie pije bo nie lubi to treaz jak ktos się jej zapyta dlaczego nie pije to ona odpowiada a dlaczego ty pijesz? Albo mowi, ze ona nie zamierza sobie psuc zdrowia a picie dla samego picia jest dla niej głupie. Po prostu odbierana jest, ze zadziera nosa albo że ona wie lepiej co jest dla innych dobre. Po prostu robi się wtedy nerwowa atmosfera. Ona sama mi powiedziala, ze ma już dość odpowiadania prawie za kazdym razem dlaczego nie pije i męczy ją odmawianie za kazdym razem gdy ktoś pyta ją na tej samej imprezie po raz kolejny czy wypije.
W sobote u moich rodziców była impreza z okazji 60 tki mojego ojca, pierwszy raz przyprowadziałem ja do mojego domu. Na imprezie duzo osób, ciotki, wujkowie, moje kuzynostwo, alkoholu bylo sporo, wszyscy pili a kto nawet nie wypił za zdrowie mojego ojca? Tak, moja dziewczyna. Moja mama chciała nalać jej kieliszek wódki ale te się mocno uparła że nie, po pytaniu kilku osob dlaczego ona nie pije to poiwedziała, że nie ma zamiaru niszczyc sobie zdrowia i watroby alkoholem i jej alkohol do zabawy nie jest potrzebny, ona potrafi bawic sie bez procentów. Wszyscy mieli dziwne miny, wyszło na to, ze ona nie dość ze zadziera nosa to ma sie lepsza niz inni. Ja sam tez to tak odebrałem :/. O ile na jej potyczki słowne z moimi znajomymi moga przymknac oko to juz takie zachowanie w stosunku do mojej calej rodziny bylo slabe. Póxniej kuzynostwo zapytało się mnie czy ona zawsze jest taka dretwa i nigdy nie pije. Powoli mnie to męczy, tzn. męczy mnie ta jakaś nerwowa atmosfera kiedy ona mowi ze nie pije a przeciez idziemy na domowke wlasnie po to zeby sie odpreżyć, posmiac a nie denerwować.

#niewiemjaktootagowac #zalesie #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 202
@AnonimoweMirkoWyznania: potrzebny jej mocny i chwytliwy argument, a nie pitupitu o zdrowiu, które i tak mało kogo obchodzi. niech odpowiada np zmyśloną historyjką, że jej koleżanka/były chłopak/ktoś z rodziny zachlał i miał śmiertelny wypadek (potknął się, auto czy coś) więc ma złe doświadczenia i sobie tak przyrzekła, nikt nie lubi na imprezach gadać na przykre i niewygodne tematy bo nie po to jest impreza, moment ciszy i od razu z niej
Mam problem z tym, ze moja dziewczyna nie bierze narkotykow. Juz wyjasniam o co chodzi. Ja, lat 30, dziewczyna o rok młodsza, spotykamy się od 4 miesiecy, 2 miesiace temu przedstawilem ja swoim znajomym. Ja mam duzo znajomych i dosc czesto chodze na domowki, wiecie, spotyakmy sie w kilka czasami kilkanascie osob, powciągamy, pogadamy, pogramy na akonsoli, dziewczyny poplotkuja sobie, ale ogole kuluta zachowana. Problem nastąpil kiedy zapoznalem swoja dziewczyne z moimi
W tym wieku to już Patoka jak musicie pić. Ale jak chcesz proste rozwiązanie to niech po prostu mówi że prowadzi, nikt się nie przyczepi a jeszcze będą ci zazdrościć
@AnonimoweMirkoWyznania: też praktycznie nie piję i spotykają mnie identyczne sytuacje, dlatego wcale jej się nie dziwię, że traci panowanie nad sobą. Też usłyszałem kilka razy teksty w stylu " i co, myślisz że jesteś lepszy". Nie powiem że nie, bo śmiechłem srogo za każdym razem.

Postaw się czasami na miejscu innego człowieka i pomyśl co czuje, już nie wspomnę o tym, że powinieneś brać jej stronę, bo z takim podejściem to