Wpis z mikrobloga

Rewolucja w punktualności pociągów towarowych. Tylko statystyczna <<< znalezisko
Dotąd wszystkie pociągi towarowe przybywające do stacji końcowej po czasie rozkładowym były brane pod uwagę przy obliczaniu współczynnika punktualności na przybyciu. Teraz wprowadzony został próg punktualności wynoszący aż 15 minut i 59 sekund! I tak, między kwartałami skoczyła z 33% do 41%. Bez tego wynik wyniósłby 38,6%.

Jak przytacza R-K:

(...) W rzeczywistości jednak, sytuacja na torach jest taka sama jak rok temu, a zmiana jest właściwie tylko efektem zmiany sposobu liczenia – według szczegółowych danych podanych przez urząd, opóźnionych do 16 minut było 2923 pociągów, co stanowi ok. 2,6 % z 113 657 uruchomionych pociągów ogółem. Uwzględnienie ich oznaczałoby, że opóźnionych było 61,4% pociągów towarowych, a punktualnych – 38,6%. To tylko odrobinę lepiej niż przed rokiem. Najbardziej opóźnione pociągi towarowe – powyżej dwóch godzin –stanowiły przed rokiem 46,55% wszystkich pociągów. Teraz było to 46,37%.

Do tego odwołano 9 586 pociągów, co Urząd odczytuje jako istotny spadek w porównaniu do IV kwartału 2018 r., w którym odwołano aż 26 379 pociągów. W I kwartale 2018 roku odwołano jednak tylko 8 668 pociągów.


#polska #kolej #pkp #pociagi #transport #neuropa
źródło: comment_juyKrcryyVhqMbQtmzYt5TlguFoWO3nG.jpg