Wpis z mikrobloga

373828,86 - 5,06 = 373823,80

Dystans: 5,06 km
Czas: ◷00:34:15
Tempo: 6:46 min/km

Dzisiaj niewiele lepiej niż wczoraj. Trochę to demotywujące, ale podejrzewam, że po takiej ilości dobrych dni, nadeszły po prostu te cięższe, które najnormalniej w świecie muszę przetrwać. ¯\_(ツ)_/¯ No i dodać do tego trzeba jeszcze fakt, że dzisiaj we Wrocławiu jest taki zaduch, że nie da się oddychać. Nawet na wałach nie było jakoś szczególnie lepiej.

Jutro przerwa. I tak myślę, że pójdę wygrzać się trochę w saunie i wtedy w środę już na pewno zaliczę fajniutkie bieganie. ʕʔ

Miłego poniedziałku Mirki! ʕʔ

#biegajzwykopem #bieganie #kinjabiega

#sztafeta #ruszwroclaw

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

  • 18
  • Odpowiedz
@Atinay: Po prostu. Serio, nie wiem jak to wyjaśnić. Są ludzie którzy lubią wstawać rano i są tacy, którzy nie lubią. Ja należę do pierwszej grupy. xd
  • Odpowiedz
@Atinay: wstan raz rano i idz pobiegaj... Zobaczysz... normalnie magia :) A tak na powaznie, rano jak pobiegasz to lapiesz energii na caly dzien, ja np jak nie pobiegam z rana (okolo 5 rano wstaje na bieganie) to caly dzien malo produktywny, a jak pojde pobiegac to normalnie czeuje ze moglbym gory przenosic, duzo lepszych pomyslow w ciagu dnia (pracuje umyslowo, wiec sie przydaje) i jakos lepiej sie czuje... Sproboj
  • Odpowiedz
@sq4ind: może kilka razy się do tego zmuszę, żeby zobaczyć czy będzie różnica. Właśnie przymierzam się do powrotu do biegania, bo pogoda już ładna
  • Odpowiedz
@Atinay: Spróbować zawsze warto, bo może akurat Ci się spodoba. U mnie zaczęło się z kolei od tego, że chciałam biegać w takiej porze, w jakiej nie będzie jeszcze zbyt gorąco.
  • Odpowiedz
@sq4ind: @Atinay: Z tą magią to bym się nie rozpędzał tak za mocno. Do biegania rano trzeba się trochę przyzwyczaić i zorganizować sobie dzień. Mi zajęło to około miesiąca, żeby się finalnie przestawić. Zmusiło mnie lato i temperatury 35+ po południu. Do wyboru była 23:00 i problemy z zasypianiem, albo 6:00 i przestawienie się na tryb poranny. Lato się skończyło, tryb poranny został. Polecam taki styl życia :)
  • Odpowiedz