Wpis z mikrobloga

@szaremyszki: miałem tak jak chciałem kupić sobie jakiegokolwiek opampa w dip8. Dogadać się z babką żeby dała pierwsze co ma pod ręką - nie rozumiała tych słów.
  • Odpowiedz
@szaremyszki: kupowanie w sklepie to jest tragedia. Tego nie ma, tamtego nie ma, kolejka Ci sapie za plecami, pół dnia w plecy a i tak wszystkiego nie kupiłeś.
Logujesz się do TME, wybierasz co chcesz, dzień później jest kurier z paczuszką.
  • Odpowiedz
@szaremyszki: Prawda jest taka, że kupowanie w sklepie elektronicznym jest podobne do kupowania przez stare babki w pasmanterii. "A proszę pokazać mi tamte guziczki, a może te drugie, bardziej turkusowe, albo nie te pierwsze będą ładniejsze, a da mi pani jeszcze pół metra gumki do majtek, ale różowej, albo nie biała będzie ładniejsza, ale niech mi pani pokaże ta szerszą." Ostatnio byłem w sklepie elektronicznym w Katowicach, cholera mnie brała,
  • Odpowiedz
@szaremyszki: Kolego w zasadzie czym się chwalisz? Swoją niewiedzą? Jak ktoś idzie do sklepu elektronicznego i zadaje głupie pytania, albo sam nie wie czego chce, to jest to raczej jego wina. Wystarczyło uważać na lekcjach w szkole podstawowej albo wygooglować to w 2minuty... Zamykam temat
  • Odpowiedz
@szaremyszki Jak idę kupić coś dla siebie w elektroniku to jakbym wszedł do apteki po kondomy i pytał który smak lepszy,ale jak mam coś kupić dla kogoś i akurat tego czegoś nie ma lub nie ogarniam zamiennika to lekko zrosi mi czoło xD
  • Odpowiedz
@szaremyszki: Pamiętam jak posłałem kumpla po pieprzone sandardowe goldpiny do Arduino bo potrzebne były do drukarki 3D. Nie wiedziałem, że użyje przy sprzedawcy zakazanego słowa "Arduino". Od razu założył maskę speca i choć nie kazał mu w---------ć, to od tej pory zaczął go trakować jak śmiecia. Musiałem wejść na ich stronę i podać mu numer produktu, bo inaczje c---a bym zobaczył, a nie goldpiny.

Wszystko, co o nich mówią to
  • Odpowiedz
@szaremyszki: I patrzy się na ciebie hardym wzrokiem elektronicznego samca alfa od 30 lat w sklepie i w temacie.
Wyobraźcie sobie pojedynek sprzedawcy w tym sklepie i moderatora elektrody. Zapłaciłbym żeby obejrzeć.
  • Odpowiedz
@szaremyszki: Tak z ciekawości, jakieś dwa lata temu mamie padł telewizor, ponieważ głos był, ale nie było ekranu, więc słyszałem, że wystarczy wlutować nowe kondensatory i odżyje - to prawda?
A drugim pytaniem jest, czy można gdzieś wypożyczyć lutownicę na godzinę, dwie, abym mógł to zrobić? Bo przecież nie będę specjalnie lutownicy kupować dla jednej rzeczy.
  • Odpowiedz