Wpis z mikrobloga

Poziom CO2 w atmosferze osiągnął rekordową wartość - najwyższą w historii ludzkości.

Dane z obserwatorium Mauna Loa na Hawajach wykazały, że poziom CO2 w piątek pobił historyczny rekord.
"Nie znaliśmy takiej planety" - napisał na Twitterze Eric Holthaus, meteorolog i pisarz z Grist.
"To pierwszy raz w historii ludzkości, kiedy atmosfera na naszej planecie ma ponad 415 ppm CO2.

Link do znaleziska (dodałem tłumaczenie w komentarzu) https://www.wykop.pl/link/4950097/poziom-co2-w-atm-osiagnal-rekordowa-wartosc-najwyzsza-w-historii-ludzkosci/

Źródło: USA TODAY , CNN, ScienceAlert

#swiatnauki #gruparatowaniapoziomu #liganauki #ligamozgow #ekologia #globalneocieplenie #spoleczenstwo #gospodarka #energetyka #energia #oze #ciekawostki
RFpNeFeFiFcL - Poziom CO2 w atmosferze osiągnął rekordową wartość - najwyższą w histo...

źródło: comment_kMTTBxu5wQ82bffNSk5fbP5tmPgkKhb2.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
@RFpNeFeFiFcL: w historii ludzkości i pomiarów może i rekordowy poziom, ale w historii planety to nadal poziom CO2 jest bardzo niski. W epoce dinozaurów było o wiele więcej CO2 w atmosferze, warunki cieplarniane jak w palmiarnii, tempo przemian biologicznych o wiele szybsze niż obecnie. Teraz ten ówczesny CO2 znajdujemy w kopalinach takich jak ropa, węgiel, gaz.
  • Odpowiedz
@RFpNeFeFiFcL: no racja, ale mimo tempa zmian to Ziemi to wcale nie zaszkodzi, bo będzie reakcja w postaci zmiany klimatu i wzrostu masy roślinności, która zasymiluje ten cały nadmiarowy CO2 i klimat się znowu ochłodzi, aż do zlodowacenia. Zaszkodzi to ludzkości i obecnym gatunkom fauny.
  • Odpowiedz
Ziemi to wcale nie zaszkodzi, bo będzie reakcja w postaci zmiany klimatu i wzrostu masy roślinności, która zasymiluje ten cały nadmiarowy CO2


@Squatlifter: jakieś dowody że takie coś może mieć w ogóle miejsce? bo wiesz o tym, że oprócz CO2 potrzebna jest jeszcze energia słoneczna (a tej w czasach dinozaurów było trochę więcej) i woda

Zaszkodzi to ludzkości i obecnym gatunkom fauny.


@Squatlifter: cieszy mnie to, że to
  • Odpowiedz
@Squatlifter: Problem pojawia się, gdy doda się, że Słońce z czasem świeci coraz mocniej. Przy pewnej temperaturze ilość CO2 i pary wodnej powoduje thermal runaway jakie znamy na Wenus. Do takiego czegoś potrzeba jeszcze z 10-20st cieplej. Wg prognoz do 8st możemy dojechać. Chcesz zaryzykować czy za 300 lat będą dwie bliźniacze gorące Wenus w naszym układzie? A, rozumiem, nie będziesz wtedy żyć, więc to nie problem...
  • Odpowiedz
jakieś dowody że takie coś może mieć w ogóle miejsce? bo wiesz o tym, że oprócz CO2 potrzebna jest jeszcze energia słoneczna (a tej w czasach dinozaurów było trochę więcej) i woda

@megawatt: Dowodami są kopaliny i geologia. Na Ziemii występowało już wiele okresów ociepleń i wzrostu CO2 a następnie efektu cieplarnianego i rozwoju roślinności, następnie spadek CO2 bo przez miliony lat węgiel jest asymilowany w roślinności a potem w
  • Odpowiedz
@abraca: nie będzie takiego problemu, bo wzrost temperatury i CO2 wywoła wzrost roślinności zarówno na lądach jak i oceanach. Oceany zakwitną glonami, a lądy porosną lasami w rejonach gdzie roztopi się wieczna zmarzlina. Oczywiście potrwa to kilkanaście tysięcy lat, więc w skali życia naszego, a nawet naszej cywilizacji to bez większego znaczenia.
  • Odpowiedz
Oczywiście potrwa to kilkanaście tysięcy lat,


@Squatlifter: Cóż nam po tych glonach, które "zakopią" na dnie ten węgiel w nawet te 10000 lat jak za 300 będzie sedno problemu? A w ogóle powyżej 40st to żadne rośliny i glony nie chcą rosnąć.
  • Odpowiedz
@MarcinusZ: Jak ja uwielbiam ten wykres. Ktoś, kto go robił, nie miał pojęcia o matematyce, albo był celowym manipulantem. Z racji braku dokładnych danych, został nałożony filtr uśredniający rzędu tysiąca lat. Tu nie ma jeszcze nic złego - średnią kroczącą często się używa. Manipulacja to ostatnie lata wykresu, które NIE SĄ uśrednione. Gdybyśmy uśrednili ostatnie tysiąc lat, nagle by się okazało, że wykres jest niemal płaski, bez wyraźnego piku...
A
kuss115 - @MarcinusZ: Jak ja uwielbiam ten wykres. Ktoś, kto go robił, nie miał pojęc...

źródło: comment_yiKrlnwZSnF3SdEn0nGG68QjINyY4hmA.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Squatlifter: W karbonie grzyby nie umiały rozkładać ligniny, to z niej powstawały złoża węgla, to sprzyjało ustalaniu się jakiejś równowagi. Teraz problemem jest tempo zmian. Przykładowo na Syberii, na południu szybciej robi się za gorąco dla tajgi, niż na północy narasta nowy las. Rozpływanie się wiecznej zmarzliny nie pomaga bo po krioerozji gleba przez dłuższy czas nie nadaje się dla roślinności, a spod lodu uwalnia się metan. W efekcie przyrost
  • Odpowiedz
Kibicuję temu bardzo :) Tak wiem, to takie dekadenckie rodem z Schopenhauera ale skoro poziom CO2 urósł o 27% w ciągu 50 lat, a to przecież mniej niż przeciętna długość ludzkiego życia, co w skali planety to ... stąpanie mrówki, to wiedz że coś się dzieje.

Przy podobnym tempie wzrostu (co oczywiście jest nieprzyzwoitym wręcz uproszczeniem, za 50 lat w 2069r będziemy mieli prawie 530ppm xD
  • Odpowiedz