Wpis z mikrobloga

Za cholerę nie pojmuję fenomenu imprezowania. Czy to jakieś imprezki w klubach czy też wesela. Puszczą Ci tam jakieś syfiaste disco polo albo jakieś umca umca i masz się do tego bawić. Do tego jeszcze dochodzi taniec. Jak to w ogóle można robić, przecież to jest tak prymitywne, że szok. Jakieś ruchy w tę i z powrotem i gibanie się jak paralityk. No nic, widocznie niedynamicznym introwertykom pozostaje tylko gnicie w domu przed komputerem i czytanie książek.

#przegryw ##!$%@? #feels
  • 70
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wentylator098: Ten wpis jest płynący prosto z serduszka, ale masz rację, że trochę w stylu tej pasty. No po prostu nie potrafię zrozumieć imprez, źle się tam czuję, ale paradoksalnie chciałbym być tego częścią, bo bez tego jestem samotny.
  • Odpowiedz
@FilozofujacyTopor: no zależy czy masz morde co najmniej 7/10 wtedy wixy dla Ciebie, jeśliś jednak przegryw 2/10 to przykro mi ale zostaje podpieranie ścian, dla mnie na szczęście natura nie była #!$%@?ą i maniury same biorą do tańca. Jak masz jakieś pytania to moge podexpić
  • Odpowiedz