Wpis z mikrobloga

No łwasnie jest jej ralacja w której ona mówi, że została zaatakowana jako pierwsza. Nie wierzyszj ej bo nie ma nagrania od poczatku


@szurszur: nawet jeśli, co nijak nie jest udowodnione, to on miał prawo to zrobić, skoro niszczyła ona mienie publiczne.

Dlaczego w takim razie napisałeś, że on jej tylko zwracął uwage i uznałeś, że tak było skoro tez nie masz na to dowodu w postaci nagrań? Czyli przyznajesz,
  • Odpowiedz
@Metaforzysta: @vind: hahahahahaahahahaha XD. w Polsce mamy neuropki nastepujaca sytuacje: w sytuacji gdy A jest strona ktora podejmuje dzialanie (aktywne) ktore doprowadza do kontaktu fizycznego z B, A bedzie ZAWSZE uwazany za agresora (nie dotyczy sytuacji gdy A broni swojego mienia lub osob trzecich oraz nie dotyczy bezwzglednie sytuacji gdy B broni mienia publicznego lub mienia osob trzecich). poscig A za B nawet w sytuacji gdy wczesniej np
  • Odpowiedz
gosc bez uzycia sily fizycznej doprowadza do niedopuszczenia do dalszego naruszania jego nietykalnosci cielesnej i jednoczesnie nie dopuszcza do jakiejkolwiek bojki albo szarpaniny


@Johny_Bravoo: prawo nie działa tak jak sobie myślisz. Resztę ściany tekstu pominąłem bo tego się czytać nie da w formie w jakiej to napisałeś xd
  • Odpowiedz
w powyzszym przypadku mamy do czynienia ze zbiegiem: poscig baby za gosciem i naruszenie jego nietykalnosci cielesnej. wlasciwie w tym momencie gosc moglby rownie dobrze sprzedac jej lepę na ryj.

w tej calej akcji jednak najpiekniejsze jest to ze gosc bez uzycia sily fizycznej doprowadza do niedopuszczenia do dalszego naruszania jego nietykalnosci cielesnej i jednoczesnie nie dopuszcza do jakiejkolwiek bojki albo szarpaniny.


@Johny_Bravoo: 1. Nie widać nawet, żeby go złapała
  • Odpowiedz