Wpis z mikrobloga

@karmaisabitch: większość książek to samopiszące się twory. Dużo autorów mieli te same schematy fabularne zmieniając tylko nazwiska bohaterów, miejsce akcji pomiędzy kolejnymi tytułami. Pewnie sam dałbyś radę napisać kilka książek w roku, gdybyś nie musiał pracować na etacie.
  • Odpowiedz
@istp: no właśnie często tak własnie mysle, że nawet pracując mógłbym cos takiego napisać. Ale potem jak przeczytam raz na jakis czas naprawdę dobrą książkę to kulę się w sobie na zasadzie "gdzie ty robaku do pisania" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
widocznie remigiusz nie ma tej blokady...
  • Odpowiedz
@karmaisabitch: mówi się że nie ważne co stworzysz, ale na początku będzie to kiepskie, ale z czasem... możesz zacząć od krótkich opowiadań, publikować je w sieci (teraz pytanie czy się ograniczysz tylko do języka polskiego czy dasz radę pisać po angielsku) i zbierać opinie, nie poddawać się po krytyce tylko cisnąć dalej :) w teorii nie masz nic do stracenia poza czasem.
  • Odpowiedz
@karmaisabitch: raczej podejrzenia, chyba nie ma na to dowodów, bo cała marka Mroza by upadła. on utrzymuje, że to dlatego, że pisze dzień w dzień w określonych porach (a do tego jeszcze biega, uprawia crossfit itd. wiadomo). jest taki zawód jak ghostwriter, pewnie nie ciężko kogoś takiego wynająć.
  • Odpowiedz