Aktywne Wpisy
robert5502 +299
Bozia oczywiscie wszystko widzi, wszystko słyszy, wszystko wie...
Ale czasami czegoś nie dowidzi, wiec zaprasza do takiej drewnianej skrzyni na szepty ( ͡º ͜ʖ͡º)
#bekazkatoli #religia #katolicyzm
Ale czasami czegoś nie dowidzi, wiec zaprasza do takiej drewnianej skrzyni na szepty ( ͡º ͜ʖ͡º)
#bekazkatoli #religia #katolicyzm
dorszcz +191
Ostatnio widzialem jak wlasicicele knajp w wawie plakai na forum, ze ludzie dziaduja bo nie biora przystawek tylko jedno glowne danie i czesc.
A potem taki orzel z drugim uklada menu i za pokrojnego pomidora chce 41zl ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gastrowarszawa #gastronomia #warszawa
A potem taki orzel z drugim uklada menu i za pokrojnego pomidora chce 41zl ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gastrowarszawa #gastronomia #warszawa
Tawerna powoli pustoszała. Gwar roznoszący się od kilku godzin tracił na głośności, a Mimi i Maria znosiły kubki do pomycia. Przynajmniej te, które przetrwały noc. Interes zaczął rozkwitać, szczególnie od chwili, gdy stał się wspólnikiem w destylarnianym biznesie. Dobry a-----l, zawsze pod dostatkiem. Czego właściciel tawerny, takiej jak Martwa Gżegżółka, może chcieć więcej? Może lepszej sprzedaży pasztecików. Ale i na to przyjdzie czas.
Jakby od niechcenia przecierał kontuar lnianą szmatą, próbując doczyścić go z wymiocin i rozlanego alkoholu. Robota niewdzięczna, ale trzeba to w końcu zrobić. Ci nowi, francuscy klienci są strasznie wyczuleni na tym punkcie.
- Spedalone dandysiki - myślał, ścierając kolejną warstwę zaschniętych pasztecików z blatu.
Nagle, z hukiem, do tawerny wpadło kilku nietrzeźwych mieszkańców. Ignorowanie znaku "Zamknięte" trochę już zaczęło irytować Estebana, ale zanim zdążył cokolwiek zrobić, ci rozpoczęli śpiewać. Fałszując przy tym niemiłosiernie.
- JAKI TU SPOKÓJ! NANANA!
- No oczywiście, że spokój, tawerna w końcu nieczynna - pomyślał Esteban.
- NIC SIĘ NIE DZIEJE! NANANANA!
- No w końcu nie może się dziać, bo jest k---a ZAMKNIĘTE! - powtarzał w myślach.
- NIKT SIĘ NIE BAWI! NANANANA!
- No ciężko, żeby ktoś się bawił w pustym lokalu - kontynuował bitwę myśli.
- WSZYSCY SIĘ NUDZĄ! NANANANA!
- No teraz to przesadziliście. - powiedział w końcu Esteban, po czym sięgnął po garłacz, który trzyma pod blatem. Już chciał strzelać w irytujących, nieproszonych gości. Lecz na chwilę się zawahał i porzucił pomysł zastrzelenia ich. W końcu jest Estebanem, jedynym tawerniarzem w mieście. Co ludzie w Georgetown poczną bez Martwej Gżegżółki.
#lacunafabularnienewbristol #lacunafabularnieczarnolisto