Wpis z mikrobloga

ja prawie w połowie tego - 11 lat w tym roku będzie :) nadal kocham Ją jak na początku, bywają lepsze i gorsze dni, ale cudownie jest mieć swoją drugą połówkę :)
  • Odpowiedz
@jacom: szanuję. Ja, po wyjściu z przegrywu, jestem z różową ponad dwa lata, a uczucie coraz mocniejsze, przymiarki do zaręczyn. Wiem, że to tak naprawdę krótko, ale jestem z przecudowną kobietą, która zaakceptowała, hehe, najgorszego mnie - stany depresyjne, autyzm, nerwicę, fejkowe konta na fejsie służące do ordynarnego trollingu. I nie jestem przystojny, bogaty. Wątpię, żebym był jakimś bogiem seksu.

Dzisiaj w dużej mierze liczy się wygoda. Ludzie w dużej mierze nie zauważają, że jeśli chcą mieć fajny związek, trzeba go budować z dwóch stron. Dać coś od siebie. Teraz widzę:
-oburzonych chłopaczków, którzy zostali zostawieni, bo ważniejsze były gierki/imprezy/jaranie;
-oburzone dziewczyny, bo miały wręcz disneyowską wizję miłości, bądź też nie zwracały uwagi na potrzeby emocjonalne partnerów;
-toksyczne związki, które były tworzone i przeciągane
  • Odpowiedz