Wpis z mikrobloga

@powiedz: Mnie też Szwajcaria zaskoczyła.
W zeszłym roku jadąc pociągiem z lotniska w Zurychu, grzebałam w kieszeni szukając klucza, a że byłam obładowana z każdej strony torbami, nie zauważyłam nawet kiedy z kieszeni wypadł mi portfel.
Zanim dojechałam do domu (ok 40min) dostałam mejla z SBB (tutejsza kolej) z informacją o tym że portfel na mnie czeka w ich biurze rzeczy znalezionych (zidentyfikowali mnie po karcie swiss pass).
Opłata za usługę