Wpis z mikrobloga

  • 582
Chciałam tylko przypomnieć, że niektóre Polki wola siedzieć w domu z kotami i pizzą, zamiast dokonać czynów niecnych lub pisać o nich pod swoim nazwiskiem (xD) w necie. Nie wszystkie śliwki są robaczywe.


Elo mordy. Nie traćcie wiary w ludzi. Tych głupich zawsze bardziej widać i słychać.
#kotkulfon #pokazkota #dziewczynybeztabu
iniacz - Chciałam tylko przypomnieć, że niektóre Polki wola siedzieć w domu z kotami ...

źródło: comment_aiyBQL13usqW9Ijd8vIVjhA1PDJrV9OK.jpg

Pobierz
  • 114
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@iniacz przepraszam, po prostu moja mnie akurat w tym momencie w------a i się na Tobie wyżyłem. Tak to odrobina brzuszka nie przeszkadza (o ile to nie jest powyżej 70kg). Jest za co złapać, a dzięki kompleksom nadrabiają entuzjazmem i nie ma, że się nie chce- tagów lepsze niż "instamodelki" XD
  • Odpowiedz
@iniacz: a może masz depresje właśnie od c-------o żarcia, a te wqrwiające dziady hodujesz bo deprecha. Do tego brak aktywności i nadwaga wcale nie sprzyjają zdrowiu psychicznemu.

Może jednak trzeba coś zacząć zmieniać?

Wiem, że wqrwiające, bo sam mam jednego
  • Odpowiedz
Ja to akurat jestem brzydka, wyhodowałam od picki brzuch w stylu 3 miesiąc ciąży, mówię na swoje koty "dzieci", mam brzydkie tatuaże i depresję, ale na pewno można też znaleźć ładne dobre dziewczęta. ( ͡º ͜ʖ͡º)

typowa Mirableka ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@iniacz: chwila bo już się gubię, ty masz niebieskiego i depresję i nie życzysz bycia z tobą nikomu, czy masz niebieskiego który ma depresję i nie życzysz tego nikomu, czy jesteś samotna i depresję i nie życzysz tego nikomu, czy masz depresję i kota i ten kot nie życzy tego nikomu, odp.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Duzy_Dziki_Zwierz jak byłam fit kilka lat temu i nie miałam swojego mieszkania, a co za tym idzie kotów, to też miałam depresję, ale dziękuję za ciekawa hipotezę.
@kolotego dzięki :)
@spere mam depresję i niebieskiego, widzę jak mu czasami ze mną ciężko, ale jest dzielny :)
  • Odpowiedz
@iniacz: może głupie pytanie: a jak miewasz momenty gorsze, jeśli takie miewasz, że nie masz ochoty rozmawiać nawet, niebieski na tyle ogarnia, że wtedy nie powinien nalegać, i ma ci dać przestrzeń wtedy? Czy np. jednak wolisz aby jakoś ingerował właśnie, coś próbował, mimo że nie mówisz tego na głos?
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@spere staram się komunikować czego mi potrzeba. On mi wtedy przynosi coś do jedzenia. Bo ja mam tak, że leżę i nie jem, nie mam siły wstać. Wtedy on się tym zajmuje. Po prostu jest obok i to jest spoko. Ja sama mam tak, że nie ogarniam niedopowiedzeń, więc jak czegoś potrzebuje to mówię wprost.
Nadgarstek dla @Kaplanka:
  • Odpowiedz