Wpis z mikrobloga

Wiecie dlaczego dla dzisiejszego przeciętnego widza Ojciec Chrzestny wydaje się nudny?
Bo jest przyzwyczajony do szybkich, zmian otoczenia, kadrów. Szybkie dialogi i w ogóle wszystko tak #!$%@? że jak scena trwa dłużej niż 2 minuty to takiemu gościowi przepalają się zwoje i zasypia.

Dla przykładu wkleje tu youtubera który ostatnio jest popularny na wykopie żeby odzwierciedlić o czym mówię. Te wszystkie cięcia, zmiany tonu głosu, wklejanie jakichś zapychaczy i to wszystko odtwarzane na prędkości 1.5 to jest świat dzisiejszego widza.

Sam się na tym łapie że czasem jak coś trwa chwilę dłużej to łapie zamułe ale w przeciwieństwie do typowego popkornowca staram się z tym walczyć bo prawdziwa sztuka to coś więcej niż szybka stymulacja na bodźce.

#przemyslenia #avengers #niepopularnaopinia #marvel #oswiadczenie #gruparatowaniapoziomu
  • 7
@korporacion: Ale o #!$%@? ci chodzi, świat się zmienia i nic na to nie poradzisz, nie wiem o co się spinasz, że ci ojca chrzestnego przegłosowali? Wykup boty i wbijaj oceny. #!$%@?, ludzie w 2k19 jakie problemy mają o oceny na jakiś stronkach z filmami, o które nikt oprócz nich nie daje #!$%@?. xDDDDDDDDD
Ta nuda podczas oglądania jest w sumie naturalna, bo dzisiejszy widz to nie ten sam który w latach 70' napawał się kolorowym obrazem w kinie.
Weźmy przykład Odysei Kosmicznej 2001 S. Kubrick'a z 68'. Film który dłuży się współczesnemu widzowi i mógłby być o wiele krótszy. Reżyser specjalnie "przeciągał" sceny żeby widz mógł się zachwycić efektami specjalnymi. I wtedy ludzi taki obraz trzymał w uwadze tak jak nas dzisiejsze filmy o superbohaterach