Wpis z mikrobloga

Boże, im więcej czasu mija od odejścia z januszeksu, tym bardziej sobie uświadamiam, co to było za miejsce... xD

- typowy janusz soft, który zatrudnia programistów albo od razu po studiach (bo tanio), albo totalnych stulejmanów-przegrywów, którzy i tak nie upomną się o swoje, bo im nie zależy
- zero testowania produktu, tylko od razu na sprzedaż, a potem programiści musieli odbierać telefony od klientów i tłumaczyć, dlaczego coś nie działa
- co do pensji, to najwyższe wynagrodzenie ever w tej firmie to był 5k na rękę dla programisty, który pracował tam ponad 5 lat, w końcu odszedł
- wyżej wspomniany programista odszedł z tekstem, że chce się dalej rozwijać, a potem janusz sam mi się pożalił, że "jak ktoś chce się rozwijać, to niech idzie do szkoły, praca nie jest od rozwoju, tylko od pracowania"
- połowa na umowę, połowa pod stołem
- ZERO jakiegokolwiek socjalu, opieki zdrowotnej, multisporta czy nawet j------h owocowych czwartków. Jedyne co, to mieliśmy wodę, kawę i herbatę w kuchni, ale i tak sobie zaczęłam kupować własną, bo ile można pić Sagę z Biedronki xD
- zero zaufania do pracowników, janusz musiał zatwierdzić wszystko, od szablonu maila do klienta, przez projekty ikon czy ulotek, po treści marketingowe, podczas gdy sam był patologicznym analfabetą
- janusz bezkrytycznie w sobie zakochany, on się zna na wszystkim, reszta się nie zna na niczym (a potem klienci do nas dzwonili i mówili wprost, że oni chcą rozmawiać z pracownikiem, a nie z szefem, bo wszyscy w branży wiedzą, że szef p------i głupoty)
- jak ktoś złożył wypowiedzenie, to janusz się po prostu na niego obrażał. W ostatni dzień nawet nie mówił "do widzenia" (poważnie xDDD)

To tak na szybko... a ja się wahałam, czy stamtąd odejść, bo "c-----o, ale stabilnie" hahahaha.

#pracbaza #praca #januszebiznesu #wpolscejakwlesie
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BarkaMleczna: Wstyd się przyznać, ale trochę ponad 5 lat. Przy czym złożyłem w pewnym momencie wypowiedzenie, wytykając kulturalnie wszystkie problemy wymienione przez Ciebie + kilka dodatkowych. No i dostałem obietnice zmian oraz niezłą podwyżkę. Oczywiście nic się nie zmieniło i po kolejnym roku zawinąłem się stamtąd. Na swoją obronę dodam, że miałem auto służbowe do użytku prywatnego + pracę praktycznie pod oknem
  • Odpowiedz
@moxie: No spoko, rozumiem, że czasami człowiek utknie w strefie komfortu i ciężko się z niej wyrwać. A jeszcze jakieś kwiatki pamiętasz oprócz tego co ja wypisałam? :D

No i taki januszex we Wrocławiu to jednak trochę szok, bo to przecież taka Polska A, itd.
  • Odpowiedz