Wpis z mikrobloga

@Lardor: no zawsze, tylko mi powiedzieli, sorry, nie przedłużamy Ci umowy, bo za dużo ludu przyleliśmy, większości nie przedłużamy, ale dziś pracujesz ostatni dzień robisz czy chcesz wolne, ja na to pewnie że pracuję przecież przyjechałem tu na 6 , to to jak ostatni, to trzeba było coś zarobić xD
  • Odpowiedz
@Lardor: 5 lat życia tam zmarnowałem niestety, co prawda nie jako kierowca ale blisko z nimi współpracowałem. Będzie tylko lepiej, zrobili Ci przysługę :)
  • Odpowiedz
@TarGi: Może i racja, wcześniej jeździłem w AP ale tam zarobki były śmieszne umowa na pół etatu a też się robiło więcej niż 8h, za to nóweczki samochody mieli, fajną trasę miałem, dwóch klientów którzy mi kawkę robili, jak by umowa była ok i kasa to bym tam został z chęcią.
  • Odpowiedz
@bluehead: no cóż wydawał mi się na początku spoko, potem nagle wyjechałem na pierwszą trasę rano i dostaję telefon bym wracał po młodego, ja do niego po jakiego młodego? Wziął i się rozłączył w tedy już wiedziałem, że chce się mnie pozbyć. Zadzwoniłem do niego po trasie i pytam się go czy się żegnamy a on na to takim tekstem no wiesz na ciebie jest dużo skarg. Później wymyślił iż
  • Odpowiedz
@Lardor No to przybijam piątkę. U mnie na dzień dobry po świętach redukcja etatu z całego z nadgodzinami stałymi do połowy etatu. I niby z roboty nie wyrzucili, a i tak trzeba szukać nowej.
  • Odpowiedz