Mam wrażenie, że mężczyźni "babieją" jeśli chodzi o picie alkoholu.
Może to jest kwestia różnicy pomiędzy dużym miastem, a małymi miasteczkami i wioskami. Ale teraz nie można się po prostu umówić na wódkę. Bo jeden pije tylko whisky z colą. Drugi tylko i wyłącznie piwo z browaru Koczkodan. Trzeci może pić wódkę ale tylko z sokiem ananasowym. Czwarty tylko w drinkach z RedBullem. Piąty też whisky ale z wodą mineralną. Szósty chce pić wino. A siódmy burbon. Jakbym im zaproponowała czystą i do tego ogórki, śledzie albo kompot ze śliwek, to popatrzyliby na mnie jak na wioskową karynę. Może faktycznie nią jestem.
Ja wiem, że każdy ma prawo pić to co lubi. Ale jakieś to strasznie niemęskie w moich oczach.
LUDZIE!!! Mi nie chodzi o to, że chlanie taniej wódy jest oznaką męskości. Tylko że takie wybrzydzanie i kompletny brak elastyczności. O tym mówię.
@skrzacik320: dobrze się określiłaś, jesteś wiejską karyną, i to nie dlatego, że lubisz pić wódkę, po prostu z tego co piszesz jesteś mało rozgarnięta, po prostu niezbyt mądra. Stąd te urojenia.
@skrzacik320: czyli sama nie jestes elastyczna i wybrzydzasz, że nie wypijesz takiego piwa ale oni mają się dostosować? no to rzeczywscie #logikarozowychpaskow
@skrzacik320: A nie możecie się po prostu spotkać bez picia alkoholu? Skąd w Was ludzie przeświadczenie, że żeby się dobrze bawić w swoim towarzystwie to trzeba pić alkohol?
@skrzacik320 ja tam na małpke czystej czy kolorowej jestem zawsze chętny (⌐͡■͜ʖ͡■) ba, przynajmniej raz w miesiacu dokladam wszelkich staran by w towarzystwie kuzyna sie upodlic czysta, zimniutka wodeczka, zagryzana ogoreczkami, sledzikami czy innymi wedlinkami (。◕‿‿◕。)
@skrzacik320 ale wszyscy #!$%@?ą jacy to nie są dyatyngowani. Dawaj czystą na stół, oranżadę helleny albo colę co by popchnąć, grzybki w occie i lecimy do porzygu
Może to jest kwestia różnicy pomiędzy dużym miastem, a małymi miasteczkami i wioskami. Ale teraz nie można się po prostu umówić na wódkę. Bo jeden pije tylko whisky z colą. Drugi tylko i wyłącznie piwo z browaru Koczkodan. Trzeci może pić wódkę ale tylko z sokiem ananasowym. Czwarty tylko w drinkach z RedBullem. Piąty też whisky ale z wodą mineralną. Szósty chce pić wino. A siódmy burbon. Jakbym im zaproponowała czystą i do tego ogórki, śledzie albo kompot ze śliwek, to popatrzyliby na mnie jak na wioskową karynę. Może faktycznie nią jestem.
Ja wiem, że każdy ma prawo pić to co lubi. Ale jakieś to strasznie niemęskie w moich oczach.
LUDZIE!!! Mi nie chodzi o to, że chlanie taniej wódy jest oznaką męskości. Tylko że takie wybrzydzanie i kompletny brak elastyczności. O tym mówię.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
@skrzacik320: tak
@skrzacik320: czyli sama nie jestes elastyczna i wybrzydzasz, że nie wypijesz takiego piwa ale oni mają się dostosować? no to rzeczywscie #logikarozowychpaskow