Wpis z mikrobloga

  • 400
XD

Mama kazała mi się szykować do kościoła (chyba niedziela palmowa jest). Powiedziałem jej, że nie chce mi się jechać żeby jakaś palmę pokropić wodą, po za tym może to zrobić sama.

Następnie rozmowa zeszła na temat bierzmowania i tego że będę kiedyś chciał zostać chrzestnym dziecka brata lub wziąć ślub - odpowiedziałem że nie będę chciał brać ślubu kościelnego.

W pewnym momencie powiedziała żebym brał przykład ze swojej kuzynki (która de facto ma podobne zdanie o kościele, ale jej rodzice to katole max).

To wszystko nic w porównaniu do tego co rzuciła na koniec: "Masz wypaczony mózg" w tym momencie zacząłem się śmiać pod nosem bo nie wytrzymałem ciężaru tego zarzutu.

Na sam koniec powiedziała że póki nie mam 18 lat to ona decyduje czy ja wierzę czy nie wierze (brechłem pod nosem) i odpowiedziałem, że według prawa mam zagwarantowaną swobodę wyznaniową.

Chciałem się tylko wyżalić na portalu ze śmiesznymi obrazkami i pedofilią

Cześć z was potraktuje mnie jako #gimboateizm, w sumie wyjebka w to.

Cześć z was może miało podobne sytuacje z rodzicami w kwestiach religijności.
#bekazkatoli
  • 97
@Alzheimer: Czyli twierdzisz, że świat ze względu na swoją złożoność musiał być stworzony? Idąc tym tokiem rozumowania projektant musiał być jeszcze bardziej zlozony, ponieważ w jego umyśle musiały się wpierw pojawić te idee którym dał potem życie. Ale pewnie jako katolik uwazasz, że ów złożony projektant istnieje od zawsze, a więc jest niestworzony przez nikogo. Czyli wierzysz że coś bardziej złożonego niż wszechświat nie zostało przez nikogo stworzone. Bez sensu (
@kopawdupeswiniom Nie, że nie ma sensu, tylko my nie wiemy zwyczajnie co się stało przed wielkim wybuchem, czy co go spowodowało. Nie mów że obserwacje nic nie mówią, bo ich zwyczajnie nie ma, wiemy tylko do pewnego momentu co sie działo, do malutkiej części sekundy. A bezpodstawne przypisywanie do tego jakichś ideologii jest zwyczajnie bezsensu i niepoparte żadnymi dowodami.
@fAzI

Swoją drogą dobrze powiedziałeś #!$%@?, mogła się nie rżnąć z byle kim to by teraz nie miała problemów z bękartem

Nazywanie mojej matki #!$%@? nie jest zbyt fajne ;)
Jak przekroczysz tą magiczną 18stkę to po prostu odmówisz i tyle.


@ZbrodniarzWojenny: myślę, że nic się nie zmieni, skoro jego matka zachowuje się w ten sposób. U mnie też było gadanie, że do osiągnięcia pełnoletności nie ma niechodzenia do kościoła, a co do czego były dzikie awantury, gdy po osiemnastce zaczęłam się już kategorycznie sprzeciwiać, bo #!$%@? mnie ta religia interesuje i nikt mnie nie będzie ciągał po kościołach. Nie jestem