Wpis z mikrobloga

@Alex_mski: Już to widzę, że ktoś 'trzeźwo i rozumnie myślący' popiera strajk nauczycieli, będąc w klasie maturalnej XD Na szczęście mnie ten cały cyrk omija, bo uczęszczam do szkoły prywatnej. Szkoły publiczne i nauczyciele w niej uczący to rak, z którym już na szczęście nie będę miał więcej do czynienia.
  • Odpowiedz
@Aedemkun: No ja jestem w klasie maturalnej (taki stalking? xD) i popieram protest nauczycieli... i wiesz co? Zdecydowana większość moich znajomych także go popiera. Oczywiście nie mówię o popieraniu w stylu "ale zajebiście, wolne od szkółki XDxDD". Wydaje mi się, że osoba jakkolwiek świadoma społecznie zdaje sobie sprawę z tego, że ten strajk (mimo radyklanych środków) jest jak najbardziej potrzebny. Nauczyciele zarabiają za mało w stosunku do ilości wykonywanej pracy
  • Odpowiedz
A matury się odbędą normalnie, mogę się założyć. No chyba, że nasza partia przewodnia wymyśli jakąś b---ę...


@Alex_mski: Akurat partia przewodnia zapewniła uczniom warunki do napisania egzaminów. Nauczyciele nie byli w stanie tego zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Akurat moja siostra je pisała więc nauczyciele mają tutaj minus. Nie, nie jestem za PiSem. Ideologicznie najbliższej mi do Wiosny Biedronia.

No ja jestem w klasie maturalnej (taki stalking? xD) i popieram protest nauczycieli... i wiesz co? Zdecydowana większość moich znajomych także go popiera. Oczywiście nie mówię o popieraniu w stylu "ale
  • Odpowiedz
@Aedemkun: ja jestem w klasie maturalnej i popieram ten strajk. Sam sie martwie o mature ale swiat sie nie skonczy przez jeden strajk. Chcialbym zeby ci ludzie mogli sobie zyc na jakimstam poziomie zwlaszcza ze ci ktorzy mnie przygotowywali do matury byli naprawde spoko osobami. Jak chodziles do jakiejs zawodowki to sie nie dziwie ze masz c-----e doswiadczenia, ale wiekszosc dobrych szkol nawet w malych miastach jak moje, mimo ze
  • Odpowiedz
@ryba_w_sprayu: studentowi nie udowodnią, że wyciągnął więcej niż kwota wolna od podatku, bo studenci mają dużo niższe stawki. Koleżanki w liceum płaciły ponad 100 zł za godzinę korków z nauczycielami z innych szkół, a student zazwyczaj mniej niż połowa tego bierze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Oskarek89: w jednym z lepszych liceów w Łodzi jedna z nauczycielek powiedziała jakiś czas temu

Gdybym dobrze uczyła w szkole to nikt bym do mnie nie przyszedł na korepetycje


Jak ma być dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@StefanEm: zakładając, że ich nie płacą. Najprawdopodobniej nie muszą zakładać z tego powodu działalności gospodarczej, bo raz że mogą nie przekraczać kwoty chyba 2000 brutto, a dwa, że ministerstwo stwierdza, że to działalność wykonywana osobiście, a nie prowadzenie działalności. Nie muszą tego rejestrować na kasach i nie muszą odprowadzać ZUS. Jedyne co powinni zrobić to doliczyć te przychody do PIT na koniec roku.

Jeżeli tego nie zrobią to faktycznie US
  • Odpowiedz
@Aedemkun: nikt mi zadnego zycia nie zmarnuje. Matura sie odbedzie tak czy inaczej a ja jestem do niej przygotowany juz od dluzszego czasu.
Miedzy nauczycielami z liceum a z gimnazjum jest zasadnicza roznica. Tez slyszalem ze nie ma, ale to od ludzi ktorzy chyba mysla ze nauczyciel sam ich natchnie wiedza jak ambrozja i juz beda wszystko umiec.
A powazna edukacja zaczyna sie tam gdzie przygotowujesz sie do powaznego egzaminu.
  • Odpowiedz
@alvaro1989: Akurat zdecydowałem się na zostanie divą i zamierzam leżeć i pachnieć przez resztę życia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na studia idę się wybawić. Zapewne wybiorę jakiś mało wymagający kierunek, np. filologię francuską. Języki to mój konik więc nie powinienem mieć problemów.
  • Odpowiedz
tak, oto ona: to zazwyczaj inni ludzie (fizycznie inni), plus raczej jak ktos jest asem z fizyki to nie uczy w gimnazjum gdzie mlodziez w zalozeniu ma na to w------e tylko w szkole sredniej z profilem fizycznym albo idzie jeszcze wyzej, ale tutaj wypadaloby miec juz jakis stopien naukowy. W gimnazjum nie ma tak naprawde do przekazania jakiejs niesamowitej wiedzy (wystarczy wspomniec egzamin gimnazjalny z matematyki gdzie szczytem mozliwosci byla nierownosc pierwszego
  • Odpowiedz
@Oskarek89: No ale zaraz, jest taka zasada, że uczeń nie chodzi na korepetycje do nauczyciela, z którym ma zajęcia w szkole. Raczej żaden nauczyciel na to nie pójdzie, bo jak się wyda, to podchodzi pod łapówkarstwo. Podobnie nie chodzi się na korepetycje do nauczycieli uczących w szkole, do której się uczęszcza. Czyli krótko mówiąc, rodzice mają pretensje do jednych nauczycieli, a na zupełnie innych doniosą do US. Gratuluję pomysłu.
  • Odpowiedz
Miedzy nauczycielami z liceum a z gimnazjum jest zasadnicza roznica. (...) Wiec tak, w tym kontekscie liceum to jest powazna edukacja. Na pewno gimnazjum nia nie jest


@lucky_old_chump: Chodziłeś najwidoczniej do zwykłego gimnazjum, które było po prostu w Twoim rejonie, a potem poszedłeś do lepszego liceum. Prawda jest taka, że dobrzy nauczyciele, którzy się przykładają, uczą w dobrych liceach - jak do takiego trafisz, to Ci się wydaje, że w
  • Odpowiedz