Wpis z mikrobloga

Szkołę skończyłem 17 lat temu, ale doskonale pamiętam, jak jej nienawidziłem. Nigdy nie przyznałem racji hasłu „Jak pójdziesz do roboty, to jeszcze za szkołą zatęsknisz”. Nie, nie tęsknię, bo pamiętam fatalny system. Nudne lekcje, przepełnione sale, brak materiałów dydaktycznych, czy wreszcie nauczycieli, którzy w ogóle nie nadawali się do tego, by nauczać.
Dlatego właśnie popieram ten strajk. Oświata wymaga reformy i zmiany podejścia do nauczania. Wymaga także dofinansowania nauczycieli, w przeciwnym razie wciąż będą trafiać tutaj osoby, które przychodzą z musu, bo okazało się, że nie znaleźli innej pracy. Jeżeli będziemy blokować te podwyżki, kto ostatecznie będzie uczył nasze dzieci? Czy mają być to osoby, które z braku laku godzą się na 1800 netto czy osoby z misją, które odpowiednio wynagradzane przyjdą do szkoły nauczać, wprowadzać zmiany, angażować się w ten proces? Czy lepiej wypchać te zdolne osoby do pracy w korpo, czy może jednak zainwestować w nich, aby zaczęli kształtować przyszłe elity naszego społeczeństwa? Dla mnie odpowiedź jest jasna.
Oczywiście pojawią się zaraz głosy jak to nauczyciele mało pracują i że poprzewracało im się w dupach. Cóż, poznałem też szkołę od drugiej strony i mam świadomość, że często to ciężka tyra. Oczywiście wśród kadry znajdują się też leserzy, ale gdzie takowi się nie znajdują? Po pierwsze nie można postawy złych jednostek rzucać na obraz całej grupy zawodowej. Po drugie, to właśnie podwyżka pensji wprowadzi większą konkurencyjność na rynku nauczycielskim, a co za tym idzie z czasem wyeliminuje osoby, które się do tego nie nadają.
#strajknauczycieli #nauczyciele #szkola #edukacja
  • 20
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ksaler: @Monaco:
Zgadzam się ale nie w pełni. Kadra się nie będzie wymieniać i nie pozbędziemy się leserów, dopóki nauczyciel nie będzie mógł być zwolniony, w każdym momencie, z zachowaniem okresu wypowiedzenia, za słabą pracę. Dodatkowo jako ojciec dzieci chcę przymusu uczęszczania nauczycieli na konferencje naukowe, kursy i szkolenia - dwa, trzy razy w roku (taka konfa, kurs to jest weekend po 6h) by nie obrastali mułem. I najważniejsze, zmiana
gadzam się ale nie w pełni. Kadra się nie będzie wymieniać i nie pozbędziemy się leserów, dopóki nauczyciel nie będzie mógł być zwolniony, w każdym momencie, z zachowaniem okresu wypowiedzenia, za słabą pracę. Dodatkowo jako ojciec dzieci chcę przymusu uczęszczania nauczycieli na konferencje naukowe, kursy i szkolenia - dwa, trzy razy w roku. By nie obrastali mułem. I najważniejsze, zmiana sposobu zostania nauczycielem. Dobra pensja - elitarna uczelnia i kierunek nauczycielski, wysokie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ksaler: Oczywiście i w pełni się zgadzam że system jest #!$%@?. Bo oprócz tych z pasją toleruje jednostki uczące "za karę". Najlepiej xD - "uczące" bo nic innego nie potrafią, a każdy musi jeść.

Ja jestem rodzic #!$%@?. Owszem fundnę materiały, pomogę w szkole za dziękuję, gdy widzę w domu, jak nauczyciel uczy. Słyszę, że córka idzie na konkurs jeden, drugi, słyszę jak opowiada przy obiedzie, a nie tylko - w
@Profil_Internetowy: Och, nauczyciele uwielbiają szkolenia i konferencje, w to im graj. Instytucja w której pracuje prowadzi takie akademie, na które zawsze jest masa chętnych, a ich głównym przedmiotem zainteresowania jest kawa, następnie hasło do wifi, i ploteczki z nauczycielkami z innych szkół. Nie słuchają, gadają, przeglądają telefony, papieroski przeciągają się do godziny, poza tym ciężko o bardziej bezczelne i roszczeniowe towarzystwo - machają delegacjami i rozkazują "Niech ktoś mi to podbije!",
@FunnyLogin: to co opisujesz, jest identyczne dla ludzi z korpo. Więc bycie nauczycielem raczej nie zmienia tutaj podejścia do konferencji jako sposobu na darmową wyżerkę i bibkę wieczorem. Czy to znaczy jednak, żeby zabrać nauczycielom możliwości kształcenia się w ten sposób?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@FunnyLogin:

Instytucja w której pracuje prowadzi takie akademie, na które zawsze jest masa chętnych, a ich głównym przedmiotem zainteresowania jest kawa, następnie hasło do wifi, i ploteczki z nauczycielkami z innych szkół. Nie słuchają, gadają, przeglądają telefony, papieroski przeciągają się do godziny, poza tym ciężko o bardziej bezczelne i roszczeniowe towarzystwo - machają delegacjami i rozkazują "Niech ktoś mi to podbije!", narzekają, że ciastek jest mało a w zeszłym roku lepsze,
@Profil_Internetowy: „Do Pań Profesor zapomniałaś dodać. Wszak tak do nich się zwracają uczniowie. Czyżbyś pracowała w jednym z wojewódzkich lub regionalnych ośrodków metodycznych? Albo innym ośrodku doskonalenia nauczycieli? ( ͡° ͜ʖ ͡°)”

God forbid :) Instytut Historyczny, i to nieszczęście spotyka nas tylko parę razy do roku. Obcować na co dzień z tym tłumem oszalałych bab który się zostawiło z ulgą za drzwiami liceum? Nopenope, to pracownicy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@FunnyLogin:

God forbid :) Instytut Historyczny


Oj to Ty ledwo liznęłaś tego wspaniałego kolorytu zachowań, kultury i wymagań xD

Nopenope, to pracownicy takich ośrodków powinni dostać podwyżki


Jeżeli nauczyciele dostaną cokolwiek to wiem, że też pokażą ząbki, bo tam zarobki, patrząc na proporcje wynagrodzeń kierownictwa do np. kasjerki czy sprzątaczki, to jest serio dramat

wynosi z nich najwyżej świeże ploty i ciastka napchane do torebek (naprawdę to robią).


Wiem xDDD

Zgadzam
@ksaler to, że nie lubiłes szkoły nie znaczy, że każdy tak miał


@kipowrot: ale wobec czego jest to komentarz?

@ksaler: Ej ale nauczycielom nie chodzi o reformę edukacji, tylko o wyższe zarobki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale tu nie ma programu reformy xD tu jest dej 1000zł a będzie i tak po staremu.

@PanFizyk:
@wielkiparasol:
Postulatami ZNP są zarówno wyższe płace nauczycieli, jak i
ksaler - > @ksaler to, że nie lubiłes szkoły nie znaczy, że każdy tak miał

@kipowr...

źródło: comment_7Ev6bwhG75dWnUSwVWvcDGyyvgwFpEiv.jpg

Pobierz