Wpis z mikrobloga

Dzisiaj wzięło mnie na wspomnienia z gimbazy i przypomniała mi się moja nauczycielka od jakichś gównoprzedmiotów jak plastyka i muzyka. Na jej myśl od razu mam skojarzenie z Pawłowicz, po prostu identyczna, tylko trochę młodsza. Z charakteru też bardzo podobne do siebie, obie równie chamskie z zawyżonym ego. Gdy nie oddało się jakiegoś rysunku na czas to od razu komentowała że na pewno skończy się pracując w rowie, przy łopacie. Pierwsza była by kogoś pouczać i dawać wielkie życiowe "rady" albo i czasem nawet kogoś ośmieszać przy całej klasie. Była również bardzo wierzącą osobą, chodzącą co niedzielę do kościoła ( ͡° ͜ʖ ͡°) Morału z tej historii niema ale śmieszne jest to jak czasami osoby które tak naprawdę za wiele w życiu nie osiągnęły, są pierwsze by kogoś pouczać i tak naprawdę nic nie potrafią, tylko zieją nienawiścią #nauczyciele #szkolnictwo #gimbaza
  • 2