Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 234
wojna w domu bo nie chce iść w środku tygodnia do kościoła

- przecież cię tak wychowaliśmy że my wierzący jesteśmy więc ty też masz być wierząca, krzywdę se robisz KIEDYŚ CHODZIŁAŚ BEZ GADANIA
- bo mnie szantażowaliście
- PRZECIEŻ TO CHODZISZ DLA SIEBIE A NIE DLA MNIE
- ale mówisz że mam dla siebie chodzić, a ja dla siebie nie chce iść
- ALE MASZ BYĆ WIERZĄCA HURR

jestem #!$%@? wyrodną córką bo po 8h roboty wolę spać niż wąchać nieświeże oddechy emerytek

super


#nikogotonieinteresuje ale tak se tylko muszę ponarzekać na życie bo przez takie wmawianie mi przez całe życie jaka to jestem zła bo mam swoje zdanie czuję się jak gowno i zginę w życiu bo nie potrafię mieć własnego zdania i każdy mi wchodzi na łeb
nie róbcie tak swoim dzieciom bo skończą w #przegryw na wykopie
pozdrawiam
to by było tyle
#zalesie #kosciol
  • 76
inb4 w niedziele i święta chodzę żeby uniknąć cyrku, miesięcznych fochów i robienia mi wstydu


@gfgfgfa: I tutaj popełniasz błąd, bo jesteś niekonsekwentna i zostawiasz im zielone światło. Albo jesteś wierząca i mówisz rodzicom jasno, ze chcesz przeżywać wiarę po swojemu i nie życzysz sobie zmuszania do chodzenia do kościoła, albo jesteś niewierząca i od tej deklaracji do kościoła nie chodzisz w ogóle (chyba że chcesz uczestniczyć w ślubie czy chrzcinach).
@gfgfgfa: ja pieprzę, jakie problemy.
Jeśli jesteś dorosła, zarabiasz i chcesz być niezależna i robić po swojemu to się wyprowadź.

Jeśli jednak z jakichś względów wolisz siedzieć na ich garnuszku i normalne komunikaty do nich nie docierają to albo znosisz te marudzenie i zamykasz gębę, albo w tym czasie idziesz sobie na spacer czy do sklepu i masz spokój.

Nie ma nic gorszego niż dorosły dzieciak, siedzący na garnuszku rodziców i
w niedziele i święta chodzę żeby uniknąć cyrku


@gfgfgfa: no to chyba znasz przyczynę problemów, zamiast postawić sprawę jasno to pertraktujesz z terrorystami.
@ZimnyBrowar: wyprowadź się z wykopu
@gfgfgfa: chodziłem swego czasu tylko dlatego, żeby mamusia i tatuś się nie denerwowali. Było to dosyć dawno temu, po powrocie z sobotniej imprezy i spaniu po #!$%@? do ok 16,zostałem jak zawsze zachęcony do uczestnictwa w mszy świętej słowami-tak co do kościoła pójdziesz. Mózg się poddał, puściły wszystkie tryby zabezpieczające i powiedziałem, że nigdzie nie idę. Jakiś czas później mój tatuś nazwał mnie satanistą XD aczkolwiek po tygodniu focha mnie przeprosił.
@gfgfgfa jestem w podobnej sytuacji, kiedy powiedziałam moim rodzicom o tym że nie wierzę to matka dostała furii, płakała i darła się na zmianę. Od tamtej pory nasze kontakty się pogorszyły, ale do kościoła nadal chodzę by jakoś przywrócić wszystko do normy i nie czuć się znienawidzoną (,)

Trzymaj się mirabelko
@gfgfgfa: pocieszę Cię - mam 33 lata, żonę, dziecko, własne mieszkanie, a przed rodzicami dalej udaję, że jestem wierzący i chodzę do Kościoła. To byłby dla nich duży cios. Podejrzewam, że mogliby nawet jakieś sankcje wobec mnie zastosować :p Policzyłem pod kreską i wyszło mi, że tak będzie lepiej.

Btw w ostatnie święta powiedziałem, że pójdę wieczorem i poszedłem na spacer. Polecam taki spacer w zimie, lekki mróz, dużo czasu na
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@gfgfgfa: trzeba było na prima aprilis powiedzieć rodzicom że jesteś ateistką. Jakby była imba to mówisz że to tylko żarcik ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@gfgfgfa: miałem podobnie, na początku wielka inba, płacze i krzyki. Z czasem i tak zacząłem coraz mniej chodzić, a w końcu w ogóle.
Odkąd się wyprowadziłem to już nic na ten temat nie słyszę, nawet mnie mama kiedyś broniła przed ciotką, która się zdziwiła, że jak to tak w wigilię na pasterkę nie pójść.
Także kropla drąży skalę, powodzenia :)
i tak to się kręci ( ͡° ͜ʖ ͡°) potem ślub, chrzest, komunia i kolejne pokolenia chodzą bo hurr durr ja musiałam chodzić, babka musiała chodzić to i ty musisz chodzić ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Ishvarta: Dokładnie, potem dzieciak się urodzi i też będzie musiał chodzić, bo "babcia zawału dostanie jak nie będziesz". xD