Wpis z mikrobloga

##!$%@?

A dzisiaj, mój konik - u-je-żdżenieeeee!

Nie, nie ujeżdżAnie. Nawet portale sportowe tego nie łapią, chociaż sport ten cieszy się o wiele większą popularnością niż kilka lat temu
Dlaczego? Hmmm, z tego co pamiętam następnym poziomem szpanu w jeździe konnej zaraz po galopie są skoki, i w pewnym sensie jest to prawda bo trzeba spróbować zanim powiemy że "wolę ujeżdżenie (bo boję się skoków)".

Ujeżdżenie jest podstawą też i do nich, tyle że ze słabym przygotowaniem nie ogarniemy do czego niby jest potrzebne (a czego dokładniej, to można znaleźć w poprzednich wpisach nt. piramidy ujeżdżeniowej).

Na czym polega ujeżdżenie? Są dwa rodzaje konkursów: przejazd wg. programu (opatrzony klasą i numerem, np. P-3) gdzie mamy choreografię do odtańczenia; oraz program dowolny (tzw. kur) gdzie choreografię i MUZYKĘ dostarczamy sami.

Na ujeżdżalni (prostokąt 20x40 lub 20x60 metrów) mamy poustawiane litery (które działają jako wskazówki) wg. których "jedzie" nasz planowy przejazd. Trochę jak GPS, tyle że zamiast "za 200m skręć w prawo" mamy "między C i M zagalopowanie, galop roboczy".
Programy są dostępne na stronie PZJ i podzielone na klasy od D, L, P, N, C, CC, CS, każda klasa ma kilka wersji (generalnie im wyższy numer tym rośnie poziom trudności).

Jak liczymy punkty? W zależności od "pompy" danych zawodów, możemy mieć od jednego do trzech sędzi którzy mają kartkę z danym programem. Za każdy ruch (tak jak przykładowe zagalopowanie) przyznaje się punkt w skali 1-10 i komentarz. Jak jest mniej niż 5 to znaczy że raczej #!$%@?śmy dany ruch. Dodatkowo, niektóre ruchy mogą mieć dublowane punkty (bo są "ważniejsze", niekoniecznie trudniejsze).
Dodatkowo jest druga tabelka w której sędzia punktuje np. nasz dosiad, pomoce, ruch konia, ogólną akceptację tejże gimnastyki. W skrócie: im łatwiej to wygląda, tym lepiej
Punkty te się sumuje i dzieli, gdzie potem dostajemy wynik procentowy za nasz przejazd. Mogę być snobem ale w jakiejkolwiek klasie wynik poniżej 60% nie jest zadowalający.

Program dowolny to trochę inna sprawa.
Wybieramy klasę w jakiej chcemy startować, gdzie mamy wyszczególnione jakie ruchy są dozwolone. Z tychże ruchów sami układamy swój program, biorąc pod uwagę jak nasz koń się rusza (w jakim tempie), i oczywiście wybraną muzykę. Miło widzieć że odstępuje się od zasady gdzie muzyka była w zasadzie klasyczna bądź zapożyczona z pompatycznych soundtracków (sędziowie rzygają już Piratami z Karaibów), a zaczyna się używać popularnych piosenek coraz częściej, np. Richard Davison nie tak dawno wystąpił z 'Gangsta's Paradise' ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Mój ulubiony, choć nie perfekcyjny to ten

Dodatkowo muzyka idealnie powinna mieć rozpoczęcie, budowanie napięcia, chwilę spokoju i potem finalne, efektowne #!$%@?ęcie*; zmiany chodów powinny być zminimalizowane (to oznacza że program jest przemyślany) i całość w miarę schematyczna, wykorzystująca powierzchnię ujeżdżalni i pokazująca te same ruchy zarówno na lewo jak i prawo.
Co to oznacza? Że jeśli robimy koło w galopie na prawo na C, to wypadałoby najlepiej zrobić to na lewo na A. (w lustrzanym odbiciu).

"Łatwość"** programu dowolnego polega na tym że sędzia nie zna naszego programu, czyli jak się pomylimy to on o tym nie wie. Trudność jaka z tego wynika, jest taka że jeśli się jebniemy i zrobimy kółko na "następnej" literze, to musimy brać poprawkę na to że: muzyka nam się rozjedzie/musimy pamiętać że kółko w "lustrzanym odbiciu" powinno być też "posunięte" (XD) o literę dalej. Po za tym nasze zmiany powinny być czyste i łatwe do zidentyfikowania przez sędziów. Czyli jeśli nasz kłus pośredni wygląda tak samo jak wyciągnięty to tak średnio bym powiedział :)
Sędzia ma czystą kartkę z wymaganymi ruchami i będzie ich szukał w naszym programie dowolnym, nie wykonanie wymaganych ruchów jest karane punktami karnymi, ale za to mamy dodatkowe punkty "artystyczne" za układ i dopasowanie muzyki (czyli "wstrzelanie" się w rytm").

Ujeżdżenie ze względu na sposób "zaliczania" jest sportem dość stronniczym, czyli jeśli nasz sędzia nie lubi np. koni andaluzyjskich to będzie nam dawał niższe oceny za ruch na przykład. Często się zdarza (mając więcej niż jednego sędzię), że wyniki się różnią pomiędzy sędziami- wtedy wyciąga się z nich średnią.

Aha, no i co fajnego w ujeżdżeniu robi się oprócz kółek i przekątnych?
A no takie fajne rzeczy jak zmiany nogi w galopie na tempa, ciągi w kłusie i galopie, piruety, piaffy i pasaże - a wszystko to ma udowodnić że nasz koń jest wygimnastykowany tak, że nie sprawia mu to żadnego problemu. Odpowiednik gimnastyki artystycznej u ludzi.

A w obrazku poniżej Carl Hester i Uti


#sport #jezdziectwo #konie #zwierzaczki #ciekawostki
_________
* tutaj mówię o już o zasadach wg. British Dressage, w czym jestem.
** to wcale nie jest takie #!$%@? łatwe XDDDD
Pobierz
źródło: comment_3tcdRgHC8D74Bri68f6tQeI9fgTj4cYD.jpg
  • 2