Wpis z mikrobloga

@potatowitheyes niezniszczalny i split mi sie bardzo podobal. Wiadomo ze to kinowa fikcja. Rowniez bardzo podobala mi sie gra McAvoya. Swietnie sie w te wszystkie osoby wcielal. Ale jak dla mnie ostatnia czesc #!$%@? troche, pomimo dobrej gry aktorow. Nie podobal mi sie watek z Sara Paulson. Ale to moje odczucie, mogli inaczej skonczyc. Polecam cala trylogie mimo wszystko obejrzec :-)
@potatowitheyes: jeśli jesteś rozczarowany drugą częscią, to trzeciej nie polecam, poważnie. Mieli chyba niski budżet i ograniczony czas, bo jak dla mnie, pełno tam naciąganych na siłę akcji i kompletnego braku logiki. Uważam podobnie jak @wespazjan - tania sensacyjna bajka.
serio, uwierzyłeś że to jest oparte na faktach? Ten reżyser nie stworzył ani jednego takiego filmu.


@Niosek: źle się wyraziłem, chodziło mi o postać głównego bohatera. Nie wiem skąd mi się wzięło to przekonanie, że była ona wzorowana na prawdziwym przypadku człowieka cierpiącego na zaburzenia osobowości. Dlatego byłem bardzo zaskoczony jak nagle zaczął chodzić po ścianach i zyskał inne super moce.
Tym byłem najbardziej rozczarowany, bo do momentu pojawienia się ostatniego
@Cole przecież końcówka nie taka zła bo łączy się z dwoma innymi filmami, a zarazem pokazuje że wojskowy koleś miał rację, chociaż każdy normalny uważałby to za absurdalne. Fajna sprawa :p
Czarny charakter o supermocach jakby żywcem wyjęty z jakiegoś komiksu


@PoProstuOn: bo cała trylogia (Unbreakable, Split I Glass) jest właśnie o postaciach jakby żywcem wyjętych z komiksu. Dosłownie :P