Wpis z mikrobloga

Co się o--------a xD Do naszej szkoły przyjechał biskup i jacyś księża, więc zrobili jakieś przedstawienie, biskup powiedział parę słów do mikrofonu i nauczyciele zabrali go na poczęstunek do stołówki którą wcześniej uczniowie przygotowali na jego przybycie. Nauczyciele w---------ą teraz jakieś ciastka razem z księżami, a uczniowie zostali na sali gimnastycznej i wf-iści zamknęli drzwi na klucz żeby nie dało się wyjść, bo mówią że będziemy im przeszkadzać. I tak cała szkoła siedzi zamknięta pod kluczem jak w jakimś więzieniu xD A to technikum więc większość to dorosłe osoby. Gdzie jest moja wolność ja się pytam?
#szkola #c---------------a i trochę #bekazkatoli
  • 59
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Reiter: Z tą wolnością chodziło mi o to, że nikt nie mógł opuścić szkoły do momentu gdy biskup wyjdzie. Jest jedna toaleta przy sali, która musiała wtedy wystarczyć na całą szkołe. Z nauczycieli to było dwóch wf-istów którzy siedzieli w kantorku i czasami jeden z nich wychodził, żeby sprawdzić czy biskup już poszedł. Tylko jedna szkolna pedagog chodziła po sali i mówiła wszystkim żeby czekać
  • Odpowiedz
@facet_od_skrybania: Teoretycznie nic się nie stało. Przesadzasz. Szkoły nie możesz opuścić do zakończenia swoich zajęć. Jeżeli trzymali Cię po zajęciach, to możesz mieć ból d--y, ale podczas lekcji jesteś pod opieką nauczycieli i szkoła bierze za Ciebie odpowiedzialność.
  • Odpowiedz
@Reiter: No nie wiem czy szkoła ma prawo zamknąć swoich uczniów w szkole, żeby ci nie opuścili zajęć. To była dziwna sytuacja. Na dodatek jeszcze to, że cała szkoła musi czekać zamknięta, aż biskup zje poczęstunek z nauczycielami na stołówce - przecież to brzmi tak komicznie xD
  • Odpowiedz
@facet_od_skrybania: Normą są zamknięte drzwi wejściowe do szkoły. Nie da się opuścić terenu szkoły bez wiedzy nauczyciela, więc też jesteś zamknięty.Jedyna różnica to cała szkoła, a w Twoim wypadku sala gimnastyczna.
Wątpię, że zamknęli Was, ponieważ jedli na stołówce, to pewnie Twoja teoria, ale mogło tak być.

W Krakowie od podstawówek po szkoły średnie... często nie można wyjść. Szatniarka stoi przy drzwiach wejściowych i nie wyjdziesz ze szkoły do póki
  • Odpowiedz
@Reiter: Miałem tak w pierwszej techbazie, w 1 klasie wychodziłem przez okna na parterze, a na początku 2 normalnie przez drzwi a jak zasłaniała własnym ciałem to normalnie ja popychałem, a potem dzwonionko do rodziców, bo jeszcze gówniak -18 i tak do końca 1 semsetru ( ͡° ͜ʖ ͡°) A jak zmieniłem szkołę na normalną to był niby zakaz, ale nikt przy drzwiach nie stał i
  • Odpowiedz
@Reiter: Poszperałem trochę w internecie o prawach ucznia i chyba masz rację co do tego zakazu wychodzenia poza szkołe bez wiedzy nauczyciela. Odkąd pamiętam to w żadnej szkole do której chodziłem drzwi były zamykane, ale sądze że to pewnie kwestia danej szkoły.

Co do tego jedzenia na stołówce- to nie jest moja teoria, faktycznie czekaliśmy jak nauczyciele skończą gościć księży. Dlatego też nie mogliśmy wychodzić poza salę- żeby nie przeszkadzać.
  • Odpowiedz
  • 0
Ja również chodziłem do technikum i nasza szkoła użyczała okolicznej szkole katolickiej z grzecznosci hale sportowa (XD) Mila rzecz tylko na hali często się siedziało na przerwach bo dużo miejsca i jakoś tam mniej huku niz na korytarzach,wyobraźcie sobie KOMPLETNY ZAKAZ WCHODZENIA NA HALE JAK UCZNIOWIE SZKOŁY KATOLICKIEJ MAJA ZAJĘCIA,normalnie czułem się jak jakiś dzikus XD Wielokrotnie pytałem wuefisty czemu mnie nie wpuści tam,przecież znam ludzi z tej szkoly i chciałem tylko
  • Odpowiedz
Poszperałem trochę w internecie o prawach ucznia i chyba masz rację co do tego zakazu wychodzenia poza szkołe bez wiedzy nauczyciela. Odkąd pamiętam to w żadnej szkole do której chodziłem drzwi były zamykane, ale sądze że to pewnie kwestia danej szkoły.


@facet_od_skrybania: Teoretycznie nie możesz opuścić nawet klasy bez pozwolenia, a nauczyciel nie może Cię z niej wyprosić za drzwi np. jak przeszkadzasz, ale wiadomo jak jest.

Jak już pisałem wcześniej - dziwna sytuacja, nieprzemyślana przez
  • Odpowiedz
@Wanzey: Ja w podstawówce mogłem wychodzić i nie było problemu, obecnie jest szczelnie zamknięta i się nie wejdzie/wyjdzie. Inne szkoły różnie. Niektóre niczym obóz, a inne idź i jaraj nawet przed wejściem do szkoły.
  • Odpowiedz
@R4vPL:
1. Nigdzie nie napisał, że jest pełnoletni.
2. Nie może robić co chce, np. nie może palić papierosów na terenie szkoły - nawet jak jest pełnoletni, chyba że jest wydzielona palarnia.
3. Wszystko zależy od statusu szkoły. Nie muszą Cię wypuszczać na lekcji, czy przerwie ze szkoły, jeżeli taki mają regulamin. Możesz ich cmoknąć w d. Chodząc zgadzasz się na zasady i regulamin. Jeżeli chcesz to obejść, to rodzice
  • Odpowiedz
@Reiter: 1. Ok
2. Mogą mu jedynie dać jakaś uwagę za to
3. Zapisy w statucie które są niezgodne z prawem nie maja jakiekolwiek mocy prawnej. Polskie prawo > statut szkoły. Poczytaj sobie opinie RPO na ten temat.
  • Odpowiedz
2. Mogą mu jedynie dać jakaś uwagę za to


@R4vPL: Za palenie na terenie szkoły może być mandat np. od straży miejskiej. U mnie w technikum regularnie przyjeżdżali na dziedziniec za szkołą i robili łapanki. W jednej szkole pobierali za palenie 5zł, ale nigdy nie zapłaciłem.

3. Zapisy w statucie które są niezgodne z prawem nie maja jakiekolwiek mocy prawnej. Polskie prawo > statut szkoły. Poczytaj sobie opinie RPO na
  • Odpowiedz