Wpis z mikrobloga

@Hawthorne: no nie wiem czy gadanie o gówniarzach i teksty "hehe ty to masz dobrze prawie jak ten wieczny student hehe" to nie presja, o rodzinie to już nawet nie powiem bo to jkak inny wymiar grażynowego #!$%@?
@Jswgecz5 No ale to tylko test asertywności: masz tutaj setki odpowiedzi. ''czyli uważasz że posiadanie dziecka to coś złego, skoro uważasz że mam wygodnie? Nikt cię nie zmuszał by posiadać dziecko. Każdy żyje sobie jak chce, więc dziecko pewnie ci daje tyle dobrego, co mi jego brak. I tak dalej i dalej I dalej
@Hawthorne: tak ale tu mi bardziej chodzi o to jak ludzie do ciebie podchodzą jak wiedzą że tego dziecka i rodziny nie masz, znajomi w co 2gim tekscie wbijają szpile typu że trzeba dorosnąć itd. itp. rodzina, szczególnie starsze osobniki porównują mój styl życia do jakiś kuzynów i kuzynek które to mam w dupie, jak już mam dosyć takiej gadki to jebne tekstem typu "hehe jutro piątek kupię sobie 4ropak i
@Jswgecz5 No to olewasz takich ludzi, no problemo. Zalisz się z tego że utrzymujesz kontakt z jakimiś pod-ludźmi co oceniają innych ludzi i są złośliwi wprost? Wiesz, w każdej sekundzie mozesz ten problem rozwiązać i znaleźć wartościowych znajomych :) Zresztą, sam piszesz ze rezygnujesz z kontaktu z nimi - to teraz przestań przeżywać że ich tak mało widujesz, bo jesteś niewolnikiem swoich emocji, które tutaj sensu jak dobrze wiesz - nie mają
@Jswgecz5 nie czuję presji społecznej, potrzeba ustatkowania pojawiła się u mnie kilka lat temu lecz nie potrafię jej w pełni zrealizować, mimo że bardzo bym chciał.
@Jswgecz5: Spoko, nie daj się presji otoczenia, glowa do gory i browar w lape. Niestety od rodziny i znajomych gadajacych o gowniakach nie uciekniesz, wiec mozesz podejsc do tego jako cwiczenie asertywnosci. Byle tylko sie nie #!$%@?, bo tego nie zmienisz.
A co do tych pragnień to myślę ze trzeba do tego dojrzeć (no offence), nie mowie tez ze każdy tego chce, po prostu po pewnym czasie w życiu pojawiają się