Aktywne Wpisy
WielkiNos +375
Nie ma większego triggera na lewaczki niż wstawienie insta atrakcyjnej kobiety, która urodziła 5 dzieci i napisanie kilku miłych słów. Następuje totalna wścieklizna.
Okazuje się ile warte jest lewackie "moje ciało moja sprawa". Kiedy kobieta używa swojego ciała do rodzenia dzieci wyzywana jest od krów rozpłodowych i inkubatorów, ale kiedy pokazuje gołą dupę na onlyfans to jest nowoczesna i postępowa, a wyzywanie jej jest potępiane i ma swoją nazwę - slutshaming.
#
Okazuje się ile warte jest lewackie "moje ciało moja sprawa". Kiedy kobieta używa swojego ciała do rodzenia dzieci wyzywana jest od krów rozpłodowych i inkubatorów, ale kiedy pokazuje gołą dupę na onlyfans to jest nowoczesna i postępowa, a wyzywanie jej jest potępiane i ma swoją nazwę - slutshaming.
#
reddin +340
Szukam jakiejś ciekawej progresywnej instrumentalnej muzyki w takim stylu, tj. żeby naprawdę dużo się działo. Głównie właśnie zależy mi, żeby nie były to same gitary popisujące się przez 10 minut z ewentualnymi klawiszami lekko grającymi w tle w kilku frazach, jak to jest w 90% prog metalu, tylko żeby było szersze spektrum instrumentów i dźwięków przeplatających się nawzajem jak tutaj. Coś polecicie?
Z tego co wysłałeś to tylko Polyphia zdaje się oferować coś
Narazie wyrywkami niektóre rzeczy przesłuchałem, i chyba najbardziej to nova collective mi wypadło w ucho ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gra tu ten sam basista i perkusista co w nova collective
I jeszcze honorable mention, wprawdzie to nie prog metal, a prog rock i w dodatku staroć, ale całkiem dobra płyta jeśli nie jest to zbyt cheesy dla ciebie: Schicke Führs Fröhling - Symphonic Pictures. Nie wiem czy jest całe na tubie, ale na spotify powinno być.
A, jeszcze mi się przypomniało: https://www.youtube.com/watch?v=sP9K52PLP-M