Wpis z mikrobloga

@KapitanJaszczurka: a bo ja wiem, hipki tez pamiętam, do tego krokodyle (szczegolnie tego z czerwoną kurtką) duszki, takie zabawki co byly jakimis krasboludkami i jednoczesnie zwierzakami, takie biale z delikatnym malowaniem. A i jeszcze te dinozaury budowlańców :-D, byly z tego co pamietam tez lwy i żaby, wszelkiego rodzaju autka, motocykle i najgorsze co moglo byc, puzzle. Ostatnio kupowalem czesto kinderki dzieciakom znajomych i muszę powiedzieć, ze te zabawki co teraz
@KapitanJaszczurka: Pamiętam jaką nowatorską taktykę opracowałem aby zdobywać figurki. Kładło się Kinderniespodzianki na wadze elektronicznej w sklepie i sprawdzało ich wagę. Te lekkie miały zazwyczaj jakąś składaną zabawkę, te cięższe zawierały właśnie figurkę. Zdarzały się jeszcze wyjątkowo ciężkie jajka, w nich były figurki rycerzy z mosiądzu.