Wpis z mikrobloga

Mirki, co do samoobrony? Coś uniwersalnego na psy i ew. homo sapiens.

Po paru irytujących, ale nie niebezpiecznych akcjach zacząłem biegać z gazem pieprzowym przy pasku. Do czasu, aż wypadłem z zakrętu na leśnej ścieżce prosto na trzy duże bezpańskie psy. Spojrzałem na swój gówniany, tani i w sumie już pewnie przeterminowany gaz pieprzowy, realnie oceniłem swoje szanse i powoli wycofałem się z ich terytorium.

Uznałem, że chyba kupię w końcu Zoraki. Huk zadziała na psa, gumowe kule i efekt psychologiczny na człowieka. Ale widzę, że już są nielegalne. Polećcie coś uniwersalnego i kieszonkowego, co maksymalizuje szanse niewprawnego użytkownika w większości typowych, niebezpiecznych sytuacji.

#samoobrona #gazpieprzowy #militaria #wiatrowki
kurp - Mirki, co do samoobrony? Coś uniwersalnego na psy i ew. homo sapiens.

Po pa...

źródło: comment_2RcocBjlfHv7UObTE825kJx2YXaPZajL.jpg

Pobierz
  • 42
@wysuszony: Tak mi właśnie wychodzi z researchu. Ta pałka to ma jakieś konkretne właściwości? Chodzi o to, że zajmuje mało miejsca, jak rozumiem? Nigdy tego na oczy nie widziałem.
@kurp: No cóż, jeśli akceptujesz konsekwencje, które odzwierciedla powiedzenie: „lepiej żeby 12 sądziło niż 6 niosło”… W komunistycznych krajach nie wolno się bronić.
@Lepki: W pistoletach hukowych trochę mi nie pasuje ten moment, w którym strzeliłeś, agresor nie zareagował - i co dalej? Zoraki miało tę opcję, że łączyło nabój hukowy z jakimś tam jednak pociskiem... ( ͡° ʖ̯ ͡°)