Aktywne Wpisy
Mateo132 +78
Dysponuje ktoś surowicą na jad żmiji? Temat pilny. Psa ugryzła żmija, u weterynarzy brak surowicy, obdzwoniliśmy wielu, aktualnie pies u weta dostaje kroplówki. Śląsk. Błagam o pomoc.
#weterynarz #zmija #pies #zwierzeta #pomoc
#weterynarz #zmija #pies #zwierzeta #pomoc
rubingramrap99 +54
Już od jakiegoś czasu chcieliśmy z niebieskim drugiego kota. Pomyśleliśmy, że schronisko to jest to bo przynajmniej damy jakiemuś kitku ciepły dom. Nie mieliśmy żadnych preferencji-nie jesteśmy #!$%@? jak niektórzy, że kot musi być czarny albo biały, mały lub duży. Jedyną ważną sprawą było to żeby kot się nadawał do dokocenia bo już mamy Brytyjczyka (macie selfie niżej ʕ•ᴥ•ʔ). Co więcej byliśmy nawet gotowi wziąć jakiegoś kitku który już jest kilka lat w schronisku/już jest stary-żeby chociaż te ostatnie lata przeżył w kochającym domu z pełną miską.
Poszukaliśmy trochę w internecie, patrzymy są jakieś koty, które się "nadają" na dokocenie, są dość niedaleko więc jedziemy do schroniska. Pani kierowniczka mówi nam, że mamy iść do budynku w którym przebywają koty. Przychodzimy zastajemy wolontariuszy-mówimy jaka jest sprawa, oni nam pokazują różne kitku, opowiadają nam o nich itp. W końcu idziemy na "naradę" żeby pomyśleć którego by tu zabrać. Razem z wolontariuszami stwierdzamy, że kitku, który ma 8 lat to dobry wybór bo nikt go za bardzo nie chciał a toleruje inne koty.
Idziemy do kierowniczki i mówimy "jesteśmy zdecydowani na X".
Kobieta na to "hurr durr dwa kocury to się nie zgodzą, X twardy charakter, ja odradzam i proponuję Y lub Z".
No ok, skoro kobieta tak mówi to idziemy znowu do budynku z kitkami, one się łaszą, głaszczemy je, znowu słyszymy, że kitki fajne, lubią inne koty itp. ale żeby jeszcze poczekać na kobietę, która się nimi opiekuje na co dzień.
No spoko, czekamy. Przychodzi i znowu jej opowiadamy, że chcemy adoptować kota, że już jednego mamy i że chcemy jakiegoś na dokocenie. A ta nam mówi, że spośród tych, które oni mają to żaden kitku się nie nadaje (wtf-to po co piszą na stronie, że ten i ten się nadaje skoro podobno żaden się nie nadaje?). W międzyczasie przyszła też inna rodzina i też wychodzi razem z nami bez kitka bo też dla nich się żaden nie nadaje.. o.O
I teraz takie pytanie. Teraz jest jakiś czas dotacji czy jak? Oni (schroniska) muszą mieć teraz na stanie x zwierzaków żeby dostać $ czy o #!$%@? tu chodzi? Bo nie czaję.
Z innej beczki. Znaleźliśmy stronę adopciaki.pl. Korzystał może ktoś z Was z niej? Mają tam jakieś chore wymagania itp. czy spoko?
#adopcjazwierzat #kot #koty #schronisko #kiciochpyta #zalesie
Nie wiem jak adopciaki.pl, ale warto spróbować. Możecie też sprawdzić fundację Viva!, mają sporo "oddziałów" w kraju i mnóstwo wolontariuszy prowadzących domy tymczasowe, więc znają swoich podopiecznych i zależy im na znalezieniu odpowiedniego domu w krótkim czasie, bo sami nie mają z tego tytułu korzyści materialnych i chcą tylko pomóc jak największej ilości zwierzaczków.