Aktywne Wpisy
Wychwalany +43
Pytanie do osób urodzonych we #wroclaw lub ogólnie #dolnyslask
Czy zaznaczony obszar jest dla Was czarną dziurą?
Nigdy tam nie byłem, nie wiem co tam jest i po co miałbym tam jechać.
#turystyka
Czy zaznaczony obszar jest dla Was czarną dziurą?
Nigdy tam nie byłem, nie wiem co tam jest i po co miałbym tam jechać.
#turystyka
Czy dla Wrocławian zaznaczony obszar to czarna dziura?
- Tak 61.3% (1102)
- Nie 25.0% (449)
- Częściowo 13.7% (246)
xxxzzz +74
Mam pytanie do #emigracja: czy w innych krajach też ludzie mają problem z myciem przed wejściem na basen? #!$%@?, chodzę regularnie i może z 5% osób bierze prysznic przed wejściem do basenu. Prysznice są robaki po to, żebyście myli się przede wszystkim przed a nie po basenie. Ale robaki robią zupełnie odwrotnie. I już pomijając to, że wnoszą bakterie do wody, to jeszcze ten smród zmiksowanych perfum, szczególnie jak jakieś Karyny
Powiedzcie mi, czy to normalne czy nie...
W "poważnej" pracy, pracuję już prawie 2 lata. Jedna praca trwała niecały 1 rok, zmieniłem ją i obecna trwa już podobnie. Obydwie prace, to I zmiana 7:30-15:30. Odległość między nimi podoba, praca też głównie biurowa. W żadnej nie byłem zestresowany czy coś. O co więc chodzi? Po prostu po każdej z nich czułem się
#!$%@?
Serio, dzień przy takich godzinach muszę zaczynać już o 6 rano, by się umyć, ogarnąć żarcie, wypić kawę, dojechać itd. Powrót to też tak koło 16. Niby mam potem cały dzień dla siebie (nie zabieram pracy do domu), ale praktycznie nie mam już siły. Szczypią mnie oczy, usypiam, nie potrafię się już na niczym skupić. Staram się chodzić z 3 razy w tygodniu na siłownię, ale to już jest ciężkie, bo nie dość, że już jestem zmęczony, to jeszcze zanim coś ugotuję, zjem, wysram się, to wbijam na siłownię koło 17-18, trening z 2h, potem kolację trzeba zjeść i budzę się, że już jest 21, a ja już mam dosyć dnia i muszę koło 23 iść spać, by wstać o tej #!$%@? 6...
Powiedzcie mi, czy tak wygląda prawdziwe życie? Jak ludzie znajdują czas na pasje? Na rodzinę? Na siebie? Nie mam aż takiej złej pracy, bo i kasa jest jak na moje doświadczenie ok, i atmosfera w niej jest w porządku, i nie zabieram niczego do domu, i zmianę mam jedną, a nie #!$%@? grafik, gdzie nie wiem jaki dzisiaj mamy dzień. No kurczę do niczego nie mogę się przyczepić, a mimo to, przy takich spoko warunkach i przy standardowym wymiarze czasu, zwyczajnie mam po 8h dosyć. Zmuszam się by coś w domu przeczytać, by nie usnąć, by może powtórzyć coś z angielskiego czy cokolwiek. Chciałem może się na jakiś język dodatkowy zapisać, może na jakieś inne kursy, bo samemu nie ma #!$%@?, bym miał siły coś robić.
Nie ukrywam, że też #!$%@? mnie wstawanie o 6, bo to nie moja pora. No ale z drugiej strony, wstając później, pracując np. 9-17, to już kompletnie żyłbym tylko schematem praca - dom. Z dwojga złego wolę wstawać o tej 6.
Czy wy też tak macie? Nie pytam ludzi, którzy trafili w 100% ze swoją pracą i w sumie pracują robiąc to co lubią. Jak mieć energię by wykorzystać resztę dnia, a nie zwyczajnie padać na pysk? Gówna nie jem, fizycznie jestem aktywny od lat, hormony w normie, mam 26 lat, więc stary też nie jestem... #!$%@? nie wiem, mam wrażenie, że nadaję się na maks 4-6h pracy dziennie.
#praca #pracbaza #pytanie #zdrowie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora