Wpis z mikrobloga

Kilka miesięcy temu miałem rezonans magnetyczny głowy. Musiałem wjechać do tunelu, ale nie dałem rady tego zrobić, więc dobrzy ludzie skierowali mnie to otwartego rezonansu magnetycznego. Choć było mi naprawdę ciężko, dałem radę. Badanie zajęło około 20 minut.

Skąd pojawia się ten strach przed wjazdem do tunelu, skoro badanie nie boli? Ktoś z Was przechodził już przez to?

#kiciochpyta #rezonans
ZupaZQrczaka - Kilka miesięcy temu miałem rezonans magnetyczny głowy. Musiałem wjecha...

źródło: comment_f7zqJN5px1dtNHh46wnAIHv7kj8ZDJiL.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zupa_Z_Qrczaka: ja miałam schizę, że może mam coś metalowego/cokolwiek o czym nie pamiętam, albo że powyrywa mi zęby z plombami. xD Mimo że racjonalnie wiedziałam, że wszystko jest spoko, odetchnęłam spokojnie dopiero jak wyszłam z pomieszczenia. :D
  • Odpowiedz
@xdominio: Najwyraźniej sporo osób ma z tym problem. Przede mną była jakaś kobieta, która wyszła cała we łzach i wystraszona.
@iEarth: Ja mam jedną plombę i też się bałem :D ale pod koniec badania odczuwałem dziwne ciepło w tylnej części mózgu. Może chcieli mnie usmażyć? ;)
  • Odpowiedz
@Zupa_Z_Qrczaka: Za pierwszym razem (jak miałem może jakieś 6-7 lat) nikt mnie nie ostrzegł, że to takie głośne. Nabawiłem się przez to klaustrofobii i w sumie dalej mnie trzyma. Czasami prawdopodobnie przez tę sytuację mam randomowe myśli o byciu zamkniętym w ciasnej trumnie z której nie mogę się wydostać. Ostatnim razem jak musiałem z tego badania skorzystać to na szczęście byłem na otwartym. Też dudniło, jednak wiedziałem, kiedy będzie głośniej
  • Odpowiedz
@wujek_mikazjusz: Ja miałem zatyczki, ale ten hałas i tak mnie przerażał. Poza tym badali mi głowę, więc nic nie widziałem i było to dla mnie bardzo niekomfortowa sytuacja, choć rezonans był otwarty. Najważniejsze, że niczego nie wykryli i mam nadzieję, że już nie będę musiał więcej tego robić. Ja mam klaustrofobię od bardzo dawna, ale jakoś sobie z tym radzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Zupa_Z_Qrczaka: Ja miałam rezonans magnetyczny z kontrastem i obawiałam się tylko tego, że zwymiotuje, bo ktoś mi mówił o takim skutku ubocznym. Dla mnie był odlot, wjechałam uśmiechnięta z słuchawkami na uszach. Do ręki dali mi pilot z przyciskiem, żebym wcisnęła, gdy coś będzie nie tak. Ale wszystko było ok, raczej nie mam klaustofobii, albo o niej nie wiem, bo czułam się bezpiecznie, byłam pod opieką. Gdyby był jakiś sygnał,
  • Odpowiedz
@Perfektka: Dobrze, że nie wiedziałem o takim skutku ubocznym, bo wtedy na pewno nie poszedłbym na badanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) chociaż bałem się okropnie to starałem się być spokojny i liczyłem sekundy. Doliczyłem jakoś do 540. Potem się modliłem, żeby ten koszmar się zakończył ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
A ja zawsze chciałam mieć takie badanie i na własną prośbę dostałam skierowanie. Oczywiście powód był związany z bólami głowy, ale okazały się od czegoś innego. Z mózgiem w porządku ʕʔ A badanie mi się podobało i nawet czułam jak do żył wpływa kontrast (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@Zupa_Z_Qrczaka
Miałem MRI głowy z użyciem zamkniętego rezonansu.
Wiedziałem, że dam radę, jednak przeraziłem się jak wjechałem tak głęboko ( ͡° ͜ʖ ͡°). Grunt to się uspokoić, zamknąć oczy, nie ruszać i najważniejsze dobre zatyczki. Te, które mi oferował personel były trochę słabe. Włożyłem swoje. I fajnie jak podkręcą wam klimatyzację, lepiej się oddycha w tym tunelu.
  • Odpowiedz