Wpis z mikrobloga

@IceBeast: Ciekawe. W sumie Dworak też w tym materiale mówił, że jest alternatywna interpretacja (nie pamiętam już czy właśnie taka i nie chce mi się teraz tego filmu przeglądać). Niemniej moja powyższa dyskusja opierała się o założenie, że niebieski jest na drodze równorzędnej do tej z czerwonym. Kwestia była tylko skąd wtedy - przy takim założeniu - wynika pierwszeństwo czerwonego.

Wracając do sedna sprawy - stosowanie reguły prawej ręki (jeśli
  • Odpowiedz
@Fiasco_da_Gama: codziennie wyjeżdżam przez podobne skrzyżowanie, które mam tuż pod domem.

Generalnie zasada jest prosta - pierwszeństwo nadaje się PRZED skrzyżowaniem. I teraz - jeśli niebieski skręca w lewo to musi ustąpić pierwszeństwa czerwonemu. A skręcać w lewo może jadąc tylko "od dołu" patrząc na obrazek.

Natomiast jeśli zawraca czyli jest cały czas na drodze z pierwszeństwem - to ma to pierwszeństwo przed
  • Odpowiedz
@Krupier: dodam jeszcze obrazek jak to u mnie jest rozwiązane ze znakami. Moim zdaniem bardziej czytelnie i jednoznacznie bo jest znak mówiący wprost - koniec drogi z pierwszeństwem.

Na żółto zaznaczyłem całą drogę z pierwszeństwem, na niej pojazdy mają pierwszeństwo również zawracając. Na czerwono droga bez pierwszeństwa, należy ustąpić każdemu na drodze głównej.
Krupier - @Krupier: dodam jeszcze obrazek jak to u mnie jest rozwiązane ze znakami. M...

źródło: comment_kysUf65p6mKPyBjYNgXPZdxprxXNyIBP.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Krupier: Moim zdaniem się mylisz. Czerwony ma znak A-7 i ma się do niego zastosować, nie ma się domyślać jaki znak ma kierowca niebieski, bo może go np. nie widzieć. Moim zdaniem mamy się stosować do znaków które widzimy my sami a nie domyślać się jakie znaki ma kierowca przed nami.
  • Odpowiedz
@Fiasco_da_Gama: wiedząc że jest to wycinek zawracania niebieskiego moja odpowiedz brzmi: będąc którymkolwiek z tych samochodów udawałabym że mi zgasł i nie mogę odpalić czekając na zupełną pustkę na drodze. W tej kwestii nie ma jednakowego stanowiska, więc po co on się w ogóle tam wpi... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
pierwszy jedzie czerwony, gdyż pierwszeństwo na skrzyżowaniu ustalane jest przed nim a nie na nim.


@Welniak_91: no dokładnie tak jest dlatego czerwony nie jedzie pierwszy. :S
  • Odpowiedz
Moim zdaniem się mylisz. Czerwony ma znak A-7 i ma się do niego zastosować, nie ma się domyślać jaki znak ma kierowca niebieski, bo może go np. nie widzieć. Moim zdaniem mamy się stosować do znaków które widzimy my sami a nie domyślać się jakie znaki ma kierowca przed nami.


@rubesom: tak, jest to trochę skomplikowane, ale takie są przepisy niestety. I często faktycznie nie wiadomo czy samochód skręcał z
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje: Kurczę, rzeczywiście. Sprawdziłem i masz rację. W takim razie rysuneczek wzięty z internetu nie do końca pasuje do sytuacji. Dyskusja jest jednak w miarę gorąca i wszyscy omawiają zdarzenie, które miałem na myśli, jednak na to wygląda, że Ty wiesz, a innym się „wydaje”, niekoniecznie dobrze:)
  • Odpowiedz
@Krupier: Jeżeli czerwony przejeżdżając pierwszy spowodował by kolizje to dla policji nie miało by żadnego znaczenia skąd jechał niebieski - miałeś panie znak ustąp pierwszeństwa to trzeba było się do niego stosować. Co nie zmienia faktu, że skrzyżowanie jest moim zdaniem źle oznaczone, bo zostawia pole do jakiejś dyskusji a tak być nie powinno.

Dodam jeszcze, że każda szkoła jazdy powie dokładnie to samo co ja, bo takie są przepisy.
  • Odpowiedz
Jeżeli czerwony przejeżdżając pierwszy spowodował by kolizje to dla policji nie miało by żadnego znaczenia skąd jechał niebieski - miałeś panie znak ustąp pierwszeństwa to trzeba było się do niego stosować.


@rubesom: no, ale to czerwony miał znak "ustąp pierwszeństwa" i to on się do niego nie dostosował. ;)

Dlatego mówię - istotne jest czy niebieski zawraca z drogi głównej, czy skręca w lewo z dolnej podporządkowanej, a to z obrazka nie wynika w ogóle. Jeśli zawraca - wina czerwonego, jeśli skręca - wina
  • Odpowiedz
@Krupier: Dla czerwonego nie ma znaczenia skąd jechał niebieski, bo w obu przypadkach ma ten sam znak - ustąp pierwszeństwa. W przypadku kolizji będzie to wina czerwonego w obu przypadkach, nie wiem czego tu można nie rozumieć. W naszych przepisach nie ma wzmianki mówiącej, że masz się domyślać znaków kierowcy jadącego z naprzeciwka, tylko stosować do swoich.
  • Odpowiedz
@Krupier: Ja cały czas biorę to na logikę (i tak też jeżdżę). Nie sądzisz, że takie skrzyżowania są błędne? Przecież nie da się za każdym razem zwracać uwagi jaki znak jest po drugiej stronie skrzyżowania (często takie znaki są nie widoczne z takiej perspektywy) i z jakiego kierunku wyjechał kierowca. Wracając do sytuacji z głównego obrazka, nigdy bym nie wyjechał jako czerwony kierowca pierwszy i jak bym trafił na takiego
  • Odpowiedz
@rubesom: No i ja tak często stoję u siebie jak z chaty wyjeżdżam. :P

Gdzie tu błąd? Przecież takich skrzyżowań są setki, to zwykłe przecięcie drogi głównej z podporządkowaną tylko w nieco większym rozmiarze. I faktycznie ten rozmiar trochę może mylić bo właśnie nie wiadomo często czy taki niebieski pojazd zawraca czy skręca. Jeśli zawraca to nie ma żadnego przepisu, który nakazywałby mu ustąpienie pierwszeństwa czerwonemu. Nie, nie można mówić, że zawracanie to podwójny skręt w lewo. :P

Nie wiem kurcze jak to dobrze wytłumaczyć. Stoisz przed znakiem ustąp i jeśli nie ma znaku informującego jak biegnie droga główna to jest to zawsze droga prostopadła do ciebie. Kto ma na niej pierwszeństwo? Pojazdy nadjeżdżające z twojej lewej i prawej. Nieważne czy jadą prosto czy zawracają, one mają bezwzględne pierwszeństwo. Ty masz im ustąpić. Nie patrzysz na inne
  • Odpowiedz