Wpis z mikrobloga

@Wegetujenawsi: nie będzie łątwiej zająć się swoim życiem. to tak jakby po zjedzeniu frytek wspominać przez kilka dni ketchup z którym się je jadło. ketchupu nie ma a jeść się znowu zachce. lepiej myśleć o tym co teraz i jutro. nikt jeszcze nie umarł na "koniec związku/relacji z kimś" więc Ty też nie umieraj.
@Wegetujenawsi: Weź się #!$%@? do roboty. Jak nie uczelnia, to odśnieżyć podjazd/naprawić zepsuta klamkę/odwiedzićbabcię/wynieśćśmieci etc. Nawet jeżeli ci nie przejdzie przez jakiś czas, to przynajmniej nie będziesz miał zaległości.