Wpis z mikrobloga

@kicioch:
Uczeń przerósł mistrza. ( )

W ogóle tutaj śmieszki heheszki a na instagramie chłodne "don’t copy my photos and designes". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@smarkyy: Szyję w większości na zamówienie na zasadzie ktoś kupi produkt ze sklepu i ja go szyję dla niego, nie szyję na specjalne indyduwalne zamówienia, przynajmniej nie narazie :)
@Mr_Cynek: W moim profilu masz link do sklepu, ceny mam w $ bo sprzedaję głównie do US, nie wiem po jakim kursie dziś przeliczy corgiego, ale kosztuje 16$ :)
@Deykun: Bo o ile ktoś nie czerpie z tego korzyści, to
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: Mnie powstrzymuje granica miesięcznego przychodu bo jestem na działalności nierejestrowanej, dlatego czasem muszę anulować zamówienia, sprzedaję też stosunkowo tanie rzeczy w przeliczeniu na dolary, ale spokojnie da się fajnie dorobić z tego. Ale gdyby nie ta granica to na pewno dałoby się z tego utrzymać, ale przy sporej ilości pracy.
  • Odpowiedz
dlatego czasem muszę anulować zamówienia


@kicioch: nie ma jakiejś opcji obejścia tego? Przesunięcia rozliczenia zamówienia na przyszły miesiąc czy coś? Klientów złożone zamówienie pewnie nie uszczęśliwia, a co gorsza Tobie wpływa na markę.
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: Obejść się nie da niestety, nie chcę się też narażać skarbówce. Póki co miałam bardzo mało takich sytuacji, zazwyczaj przesuwałam je na kolejny miesiąc (w sensie złożenie zamówienia), czasem ludzie też chcieli np dostać dany przedmiot jak najszybciej, a że Amazon ma ekspresowe wysyłki i do tego są przyzwyczajenj to uznali, że jak zamówią 20 grudnia prezent na Święta do USA to przyjdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz