Wpis z mikrobloga

Wystarczyłoby tyle co dla więźniów.


@virlo: dobra. nie doczekam się, więc sam odpowiem
Stawka w więźniu to ok. 5zł/dzień
W szpitalu to 10-18zł. Ustalane przez kierownika placówki, stąd rozbieżność.

Ale pewnie w Fakcie napisali inaczej?
  • Odpowiedz
@krzysztof-es-545: Jak więzień zasłabnie o godzinie 22 to ma opiekę lekarską z wyżywieniem jeżeli będzie głodny. A rodząca niech sobie jakoś radzi. Zresztą nie gadam z amebom, pa.
  • Odpowiedz
normalne jedzenie to luksusowe warunki? Jeeeezu


@justnormalguy: Stary. Moja żona spędziła w szpitalu miesiąc przed porodem. A spędziłaby jeszcze miesiąc, gdyby nie to, że miała cesarkę długo przed terminem.

Widziałem miesiąc szpitalnego żarcia i naprawdę nie miałem się do czego przyczepić. W sumie sam je zjadałem a żonie gotowałem i przywoziłem bo szpitalne jej nie smakowało :)
  • Odpowiedz
Jak więzień zasłabnie o godzinie 22 to ma opiekę lekarską z wyżywieniem jeżeli będzie głodny. A rodząca niech sobie jakoś radzi. Zresztą nie gadam z amebom, pa.


@virlo: Po prostu wybraliście #!$%@? szpital i tyle skoro o 22 żona nie miała opieki lekarskiej.
  • Odpowiedz
  • 18
@krzysztof-es-545

"Widziałem miesiąc szpitalnego żarcia i naprawdę nie miałem się do czego przyczepić. W sumie sam je zjadałem a żonie gotowałem i przywoziłem bo szpitalne jej nie smakowało :)"

Gościu sam piszesz że żonie nie smakowało i jej musiałeś z domu żarcie przywozić ( _) I w ogóle fajnie, że dostawała jakieś kroplówki z witaminami, rozczaruje cie- żadna ze znanych mi rodzących takich
  • Odpowiedz
@krzysztof-es-545: gdzie rodzące i poloznice dostaja kroplowki z mineralami niby? Coś Ci się chyba poplatalo..

@KolegaPatryk: gratulacje@ :)
Ja na szczescie rodzilam w szpitalu, gdzie ogólnie jedzenie było smaczne i calkiem obfite, ale kurcze...kolacja o 17, sniadanie o 8. Umrzec z głodu można, zwlaszcza, że pomiedzy karmienia.
  • Odpowiedz
@krzysztof-es-545: juz mialam się nie wtrącać, ale jednak nie mogę przemilczeć. W mojej miejscowosci jest 1 szpital, wiec jak piszesz komuś, ze widocznie wybrał #!$%@? szpital, moze warto zastanowić się czy mial wybór.
Po drugie -w szpitalu, w ktorym rodzilam na wyzywienie jest 9 zl/dzien, a w szpitalu, w ktorym rodziła moja siostra ~7 zl/dzien - jedzenie bylo podle, zywilam sie w bufecie i rodzina mi gotowala.
Po trzecie -
  • Odpowiedz
Jakie miasto? Moja żona kilkanaście minut po urodzeniu dostała leżąc jeszcze na łóżku porodowym obiad składający się z dwóch dań, które i wyglądały i smakowały bardzo dobrze. Cały,, niestety przedłużony z resztą, pobyt dostawała bardzo dobre domowe wręcz obiady, które sam często dojadałem bo ona nie dawała rady :)
  • Odpowiedz