Wpis z mikrobloga

@dwojra: zupełnie jak moja chemiczka z liceum. Przepisywała każde rozwiązanie z kartki. To na kartce pisał jej mąż. Jak ktoś próbował zrobić innym sposobem to było źle. Też matematyk zadawał zadania z dziesięcioma gwiazdkami ze zbioru Kiełbasy. Któregoś razu w końcu nikt nie potrafił rozwiązać jednego z tych zadań, więc nauczyciel zaczyna rozwiązywać na tablicy. Nie wychodziło xD Następnego dnia dopiero to wytłumaczył by zachować resztki godności XD To samo zadanie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@dwojra: haha jakie śmieszne, uczę ludzi mając #!$%@? a nie pojęcie o przedmiocie, którego uczę, ja #!$%@? jaki bekson, ohói XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD