Wpis z mikrobloga

@Ferdek1212 dzięki Twoim wpisom, które odkryłem przed godziną postanowiłem stoczyć drugą rundę ze swoim przygrywem. Z racji tego, że jestem teraz na wyżynie(mam więcej energii i myśli pozytywnych) wydaje mi się to osiągalne. Pierwszą rundę wygrywałem na punkty, ale że zdiagnozowano u mnie przewlekłe zapalenie trzustki...TKO. Cały wysiłek włożony w wyjazd za granicę + praca na nockach 6 dni w tygodniu poszło w #!$%@?...Byłem tylko pół roku ale miałem cel i dążyłem do niego, po diagnozie cel się rozmył.

Chyba zacznę od zmiany roboty(w ciągu 1.5 roku 3 razy zmieniałem fach xD) W marcu kończy mi się 6-cio mc umowa i rozważam nie przedłużania jej, choć atmosfera jest dobra a ciężar obowiązków nie przytłacza to głównym problemem jest dojazd. Ponad 22km samochodem nie jest jakimś mega nieudogodnienie(gulf w gazie ^^) ale wiem że w promieniu 10km znajdę robotę(magazynier z uprawnieniami na wózki itp..) Do tego mam do zdania prawko na C więc mam możliwość jakieś tam perspektywy rozwoju + lepsze zarobki. 28 lutego minie rok jak ostatni raz podchodziłem do egzaminu(praktyka) i wiem że będę zmuszony wydać kilkaset cebulionów na jazdy+sam egzamin, ale mimo wszystko chyba podejmę próbę. Z kasą takowego problemu nie mam, w końcu mieszkam(lvl 27) z rodzicami więc na moje grzeszki piniądź jest.

Głównym wydatkiem u mnie nie licząc auta i jedzenia jest marycha ;< ale mam nadzieję że sobie z nią poradzę. Regularnie czyli co weekend pale od kilku miesięcy, chyba od lata ale nie jestem tego teraz pewien ;< więc mój stan nie jest tak zły jak heroinisty z Berlina. Z uwagi na chorobę alko nie tykam prawie od 2-óch lat(1 maja druga rocznica ( ) ) czyli nie mal od czasu diagnozy(coś w połowie kwietnia 2017 dowiedziałem się o chorobie). Pisząc to przeprowadzam rozmowę ze samym sobą do której się zbierałem od ładnych kilku miesięcy.

Jestem też świadomy tego że powinienem/muszę iść do psychologa/psychiatry bo obecny stan nie utrzyma się długo ;d W sobotę po raz pierwszy od sierpnia idę się spotkać ze znajomymi(jakieś planszówki) i nawet mi się chce!! Może chemia w mózgownicy po kilku dniach od ostatniego blanta się wyregulowała, ale jak długo ten stan może się utrzymać? Pożyjemy zobaczymy ;> Do tego byłem dzisiaj u mechanika do którego wybierałem się od listopada xD gulf bez przeglądu i trzeba kata zamontować+jakieś mniejsze poprawki.

Kurde mam ochotę się ''wygadać'' w internetach ale o 5.30 nikt za mnie nie wstanie także lecę lulu i może jutro skrobnę coś więcej. Liczę na jakąś atencję bo bez tego w piątek będę palił gieta i rozmyślał czy było warto pisać przez 30 minut ten tekst ;p
czuję się jak niedoszły samobójca, który siedzi w oknie na 10 piętrze i czeka aż strażacy go ściągnął

##!$%@? #wychodzimyzprzegrywu #rozwojosobistyznormikami #stulejacontent #oswiadczenie #pracbaza #patologiazewsi #przegryw

Pozwoliłem sobie skopiować tagi, które zamieściłeś w ostatnim wpisie by dotrzeć do gawędzi :)
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@vabnn: Mireczku, znasz konkretne przyczyny swojego PZT? Mówiłeś lekarzom o tym, że regularnie przyjmujesz marihuanę? Od pewnego czasu zajmuję się pracą naukową dotyczące wpływu spożywanie marihuany w kontekście występowania ostrego zapalenia trzustki, mogę Ci podesłać kilka artykułów z czasopism na ten temat. Może chociaż ten problem udało by się rozwiązać :)
  • Odpowiedz
@rekinol: Nie mówiłem, przed wyjazdem do Belgi paliłem kilka razy na przestrzeni kilku lat. 21 lutego idę do radiologa na usg jamy brzusznej i wspomnę o tym przy okazji. Przyczyny też nie znam, wysłali mnie żebym zrobił igg4 i było wsio w normie, tak samo enzymy trzustkowe mam w normie. Prosiłbym o link do tych artykułów
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Ferdek1212: nikt dokładnie jeszcze nie zbadał samego mechanizmu, żeby potwierdzić jej szkodliwe działanie w 100% ale ukazało sie kilka publikacji z przypadkami pacjentów, którzy przed wystąpieniem ostrego zapalenia trzustki (nieleczone często przechodzi w przewlekłe) zażywali nałogowo marihuanę. Wszystkie inne czynniki jak alkohol, genetyka itd. zostały wykluczone. I co najlepsze, po przestaniu palenia nagle wszystkie objawy mijały i wyniki wracały do normy.
  • Odpowiedz
@Ferdek1212: Kreon jak najbardziej. Objawy to był tylko ból, który mnie zaniepokoił. Leczenie? hmm tylko kreon+coś na trawienie na początku + oczywiście dieta.

@rekinol: obecnie nie mam żadnych objawów bólowych, wyniki enzymów trzustkowych we krwi+mocz jak widać w normie
  • Odpowiedz
@Ferdek1212: co?? 60k wtf! xD kurła a ja się już powoli żegnałem z tym światem haha.
Ale to nie jest jedyne schorzonko które mi dolega ;p urodziłem się z małą wadą serca. Jedna tętnica z serca do płuca jest zwężona, ale stan ten już utrzyma się do końca życia. Nie ma potrzeby interwencji chirurgicznej. Jak mi powiedział kardiolog dziecięcy: największe zagrożenie było podczas dojrzewania i w okresie kiedy ciało rosło,
  • Odpowiedz