- A na ten przykład, drogi Vicenzo, cezarzy. - Co z nimi? - Weźmy takiego Wespazjana. Wyobraź sobie, że masz do wyboru nadszarpnąć nieco swoją reputację za cenę zapchania minusów w księgach. Możesz ten problem przekazać swojej radzie. Ale Cezar władający najpotęzniejszym znanym nam Imperium, trwalszym i wspanialszym nawet od hellenistycznego, zajmował się błahymi sprawami. - Jakimi? - A no opodatkował toalety publiczne. Jego własny syn wstydził się niepoważnej polityki swojego ojca. Ale on nic sobie z tego nie robił. Twierdził, że należy wykorzystać każdą nadarzającą się okazję, aby wzmocnić pozycję państwa. I stąd się wzięło powiedzenie pecunia non olet 0 Pieniądze nie śmierdzą? - A no nie śmierdzą. - A co to ma właściwie wspólnego z nami Daniele? - A bo widzisz, drogi Vicenzo, miałem dzisiaj rozmowę z dwoma interesującymi osobnikami. Co ciekawe, obaj nie wiedzieli o swoim istnieniu, a tym bardziej o sprawach, o jakich przyszli rozmawiać. A mieli ze sobą tyle wspólnego... - Czyli co? - Ech, te pytania zaczynają być odrobinę denerwujące, nie musimy robić co chwilę pauz.
Daniele wstał i podszedł do sekretarzyka. Wyciągnął z niego dwa dokumenty, z pozoru nie różniące się między sobą.
- W lewej ręce trzymam kontrakt z Watykanem na transport wojsk krzyżowych w Ziemi Świętej. W drugiej taki sam kontrakt z sułtanatem al-Zafari. - Który z nich podpisałeś? - Oba.
Vicenzo zrobił wielkie oczy.
- Jak to oba? - A no oba. Jeżeli odesłałbym któregokolwiek z posłów z kwitkiem, zaraz poszedłby do Iaconellich. A wtedy nasza flota chcąc nie chcąc musiałaby walczyć na morzu z flotą Iaconellich. A nawet jeżeli byśmy nie chcieli z nimi walczyć, to przecież te zwierzęta same zagryzłyby się na śmierć. - Pokaż mi szczegóły kontraktów! - Vicenzo wyrwał jeden z nich z rąk Daniele - Kontrakt terminowy, po dwie floty zdolne przewieźć... mhm... kwota OŻESZSŁODKIJEZUSIENAZAREJSKI. Jak?! - Ciężkie czasy nastały Vicenzo, a transport morski kosztuje. Skoro obie strony zażyczyły sobie iście królewskich warunków kontraktu, to i cena musiałabyć odpowiednio... ekhm... królewska. Poza tym nie płyniemy na pusto, Papież ma kolejnych straceńców do wysłania. - Kiedy mam przygotować flotę na wypłynięcie do Ziemi Świętej? - Jaką flotę? Mówisz o tej, która wypłynęła tydzień temu?
----------------------------------------
1. Obie strony konfliktu otrzymują do dyspozycji po dwie neutralne floty o pojemności 1000 żołnierzy każda służące do transportu wojsk pomiędzy miastami portowymi. Floty nie mogą robić desantów, ani nie mogą wpływać do portów w których transportowana armia jest wroga miastu. Czas trwania podróży statkami to zawsze jedna cała tura. Do wskazania lokalizacji początkowej statków wylosowałam generałów @Stah-Schek i @Pas-ze-mna-owce - proszę o PW.
2. Nowi gracze dołączają do przygody. Temat może zostać wykorzystany do rekrutacji do istniejących armii. Generałowie są zobowiązani wysłac na PW listę nowych chorążych w armii oraz miasto, w którym nowi chorąży zaczynają, do 10.02 do godziny 18:00. Brak przyłączenia do armii skutkować będzie wylosowaniem i ujawnieniem pozycji początkowej nowoprzybyłego samotnego oddziału.
u nas jest darmowe wino ! ( ͡°͜ʖ͡°) i mamy na koncie już dwóch assasynków ! można to porównać do łowienia ryb, siedzisz siedzisz i zawsze coś wpadnie :D
Wybierz Lisy Pustyni, nikt inny nie ma bojowych Lisełów na kuniach. Ani kuni na kuniach. Ani też kuni, które są kuniami o lisim charakterze, będącym kuniem. Ogólnie - kunie rulez!
Zakon Rycerzy Chrystusowych zaprasza na kremówki, możemy również zaoferować pojmanych assasinów oraz liczne grabierze. Nasi jeńcy jeszcze mają wszystkie palce...chyba ( ͡°͜ʖ͡°)
To uczucie gdy Saraceni wybrali propagandę nad walką zbrojną i nadal wygrywają xD. Nawet nie chce wiedzieć jakie memy pojawią się podczas zdobycia Jerozolimy ( ͡º͜ʖ͡º)
Otwórz muzykę w drugiej karcie
----------------------------------------
- A na ten przykład, drogi Vicenzo, cezarzy.
- Co z nimi?
- Weźmy takiego Wespazjana. Wyobraź sobie, że masz do wyboru nadszarpnąć nieco swoją reputację za cenę zapchania minusów w księgach. Możesz ten problem przekazać swojej radzie. Ale Cezar władający najpotęzniejszym znanym nam Imperium, trwalszym i wspanialszym nawet od hellenistycznego, zajmował się błahymi sprawami.
- Jakimi?
- A no opodatkował toalety publiczne. Jego własny syn wstydził się niepoważnej polityki swojego ojca. Ale on nic sobie z tego nie robił. Twierdził, że należy wykorzystać każdą nadarzającą się okazję, aby wzmocnić pozycję państwa. I stąd się wzięło powiedzenie pecunia non olet
0 Pieniądze nie śmierdzą?
- A no nie śmierdzą.
- A co to ma właściwie wspólnego z nami Daniele?
- A bo widzisz, drogi Vicenzo, miałem dzisiaj rozmowę z dwoma interesującymi osobnikami. Co ciekawe, obaj nie wiedzieli o swoim istnieniu, a tym bardziej o sprawach, o jakich przyszli rozmawiać. A mieli ze sobą tyle wspólnego...
- Czyli co?
- Ech, te pytania zaczynają być odrobinę denerwujące, nie musimy robić co chwilę pauz.
Daniele wstał i podszedł do sekretarzyka. Wyciągnął z niego dwa dokumenty, z pozoru nie różniące się między sobą.
- W lewej ręce trzymam kontrakt z Watykanem na transport wojsk krzyżowych w Ziemi Świętej. W drugiej taki sam kontrakt z sułtanatem al-Zafari.
- Który z nich podpisałeś?
- Oba.
Vicenzo zrobił wielkie oczy.
- Jak to oba?
- A no oba. Jeżeli odesłałbym któregokolwiek z posłów z kwitkiem, zaraz poszedłby do Iaconellich. A wtedy nasza flota chcąc nie chcąc musiałaby walczyć na morzu z flotą Iaconellich. A nawet jeżeli byśmy nie chcieli z nimi walczyć, to przecież te zwierzęta same zagryzłyby się na śmierć.
- Pokaż mi szczegóły kontraktów! - Vicenzo wyrwał jeden z nich z rąk Daniele - Kontrakt terminowy, po dwie floty zdolne przewieźć... mhm... kwota OŻESZSŁODKIJEZUSIENAZAREJSKI. Jak?!
- Ciężkie czasy nastały Vicenzo, a transport morski kosztuje. Skoro obie strony zażyczyły sobie iście królewskich warunków kontraktu, to i cena musiałabyć odpowiednio... ekhm... królewska. Poza tym nie płyniemy na pusto, Papież ma kolejnych straceńców do wysłania.
- Kiedy mam przygotować flotę na wypłynięcie do Ziemi Świętej?
- Jaką flotę? Mówisz o tej, która wypłynęła tydzień temu?
----------------------------------------
1. Obie strony konfliktu otrzymują do dyspozycji po dwie neutralne floty o pojemności 1000 żołnierzy każda służące do transportu wojsk pomiędzy miastami portowymi. Floty nie mogą robić desantów, ani nie mogą wpływać do portów w których transportowana armia jest wroga miastu. Czas trwania podróży statkami to zawsze jedna cała tura. Do wskazania lokalizacji początkowej statków wylosowałam generałów @Stah-Schek i @Pas-ze-mna-owce - proszę o PW.
2. Nowi gracze dołączają do przygody. Temat może zostać wykorzystany do rekrutacji do istniejących armii. Generałowie są zobowiązani wysłac na PW listę nowych chorążych w armii oraz miasto, w którym nowi chorąży zaczynają, do 10.02 do godziny 18:00. Brak przyłączenia do armii skutkować będzie wylosowaniem i ujawnieniem pozycji początkowej nowoprzybyłego samotnego oddziału.
@papier96 @Reakwon @Cauchemar7 @Ex2light @Jack47 @meinigel @wonrz @Topinambur97 @Refusek @Ovyt @Usmiech_Niebios @Arszonto @SpacePotato @Pytongino @reinmar5 @Awerege @roxankeee @Bumblak @endrjuk
----------------------------------------
Grafika EdwardVanHelgen @ deviantart
Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno
i mamy na koncie już dwóch assasynków ! można to porównać do łowienia ryb, siedzisz siedzisz i zawsze coś wpadnie :D
Ogólnie - kunie rulez!